Kochani,
Oliwka jest juz na bloku operacyjnym. Mialam nie pisac, ale pierwsze co, po przyjsciu do sali, przybieglam tutaj, do Was. Wylam, jak bobr, gdy zamknely sie za nia potezne drzwi...Oddalam ja w rece obcych ludzi...teraz wszystko w ich rekach...i w rekach Boga...
Dzisiaj dzien szczegolny dla calej naszej Oliwkowej Rodzinki...
Ta mala waleczna dziewczynka polaczyla nas wszystkich, otworzyla nasze serca i pokazala, ze przez chorobe mozna przejsc z usmiechem...
Prosimy Was o modlitwy, o potezne szturmowanie Nieba!!!!!!
Asia i Adrian - rodzice Oliwki
PS Dziekujemy za smsy, ktore juz od 7.00 do nas przychodza! Jestescie niemozliwi!!!!
jesteśmy z Wami i Oliwcią! Muślami, kciukami i modlitwą... często się nie modlę ale za Oliwcie poruszę nieboskłon! Będzie dobrze, będzie cudownie! :*
OdpowiedzUsuńG
jeszcze parę godzin i zaświeci słońce! wszystko będzie dobrze:*
OdpowiedzUsuńAsiu, ja - śpioch nie z tej ziemi - nie mogę od kilku godzin spać z powodu tej operacji a co dopiero Wy - całe szczęście, że już niedługo szczęśliwie będzie po :) Trzymajcie się, oddałaś Oliwkę w ręce obcych ludzi, ale w tym wypadku to najlepsze ręce, w jakie mogła się dostać. Już niedługo wszystko będzie z powrotem w porządku!
OdpowiedzUsuńwlasnie weszlam tutaj zeby cos napisac , ale zabraklo mi slow...wczoraj przez caly czas myslalam o wczorajszym dniu , a dzis jak tylko otworzylam oczy spojrzalam na zegarek i co chwile na niego zerkalam patrzac ile jeszcze zostalo czasu do operacji...chcialam wejsc napisac cokolwiek , bo przez chwile przeszla mi mysl przez glowe , ze moze Pani tu zajrzy i chcialam zeby PAnstwo wiedzieli , ze caly czas jestesmy , bylismy i bedziemy z Wami...Kochani wiem, ze przechodzi przez Was wielki strach i lek , ale to musi sie udac , musi!!!!!!!!!!!!! jestesmy z Wami caly czas!!!
OdpowiedzUsuńMyślę o Was nieustannie od kiedy się obudziłam, modlę się za Oliwkę... To już ostatnia prosta, zaraz będzie meta. A będzie ona, gdy przytulicie Waszą ukochaną córeczkę, wiedząc, że najgorsze już za Wami... Dużo siły na te kilka godzin, pamiętajcie - nie jesteście sami. Oliwko, bądź silna, czekamy na Ciebie Iskierko :* Ania/Opole
OdpowiedzUsuńuda sie !!! KOCHANI SZTURMUJEMY NIEBO!!!
OdpowiedzUsuńOlisia da radę, w to wierzymy i trzymamy kciuki.
OdpowiedzUsuńz kazda minuta , sekunda jestesmy coraz blizej wygranej !!! boze to jest okropne to czekanie , modlimy sie caly czas i jestesmy z myslami z Wami i Oliwka!!!
OdpowiedzUsuńJesteśmy - przesyłamy moc dobrej energii do Tubingen, szturmujemy Niebo, dźwigamy nakrętki do Calineczki, czekamy na Was :) :) :) Magda
OdpowiedzUsuńKochani nie wiem co napisać żeby was nie uradzić. Kochani
OdpowiedzUsuńOperacja się uda i Oliwka będzie Zdrowa.
Będę z Wami Kochani.
Dziś dopiero mam dostęp do internetu. Ale dzięki Wam nauczyłam sie korzystać z netu na telefonie i zawsze sprawdzałam co u Was? Nawet mojej córci czytałam o Waszej Oliwce i ona także chce, aby Oliwka była zdrowa. A teraz zaciskam kciuki. MOCNO! Musi się udać! Nie ma innej opcji! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNormalnie pracować nie mogę, bo cały czas myślę o Oliwci. Jestem z Wami, przesyłam dużo siły i spokoju:)B.
OdpowiedzUsuńTeż wierzę ,że operacja się uda. Ale też bardzo się martwię o naszą malutką wojowniczkę.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki.
Bardzo współczuję cały czas myślę o Oliwce i mojej córeczce i nie jestem w stanie ogarnąć tego co przezywacie :(
Całusy. Oliwko bądź silna.
Nie znam was jedynie z widzenia, ale o planowanej godzinie jadąc autobusem miałam wrażenie że stanęło mi serce... Teraz jednak wiem że wszystko będzie dobrze.
OdpowiedzUsuńPani Asiu...jesteśmy cały czas z Wami,trzymamy nieustannie kciuki i ślemy dobrą energię do Tubingen dla Oliwki,dla Was i lekarzy,moment zamkniecia drzwi na salę na pewno był straszny,niewyobrażam sobie co czuliście,ale jest symbolem nowego życia-bez pomp,portów,morfologii,teraz juz będzie dobrze pozdrawiam K.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki juz od samego rana, myslami cały czas jestem z Wami, przytulam Nasze Słodkie Maleństwo. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić, co teraz czujecie Wy - Rodzice. Ale nie martwcie się, to Bóg kieruje rękami lekarzy, uda się na pewno i teraz bedzie już tylko lepiej!
OdpowiedzUsuńAgnieszka L.
"Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie."
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka dla Oliwki i siły dla Was.
Trzymam kciuki za Oliwkę wszystko musi być dobrze&&&
OdpowiedzUsuńPodobnie jak inni czlonkowie Oliwkowej rodzinki ja takze nie moglam dzis spac. Z niecierpliwoscia czekam na pozytywne wiesci, bo innej opcji nie ma.Juz widze Oliwke radosna, usmiechnieta i ZDROWA! Kochani rodzice, udalo sie! Wasza wiara, milosc i cudownie bezwzgledna walka przyniosla efekty. Poruszyliscie nie tylko serca tysiaca ludzi, staliscie sie takze inspiracja dla tych, ktorzy stracili nadzieje i wole walki. Bo wasza walka uczynila cuda! Wasze ogromne pragnienie zdrowia Oliwki poruszylo niebo i ziemie i realizuje sie wlasnie w tej chwili! Zasluzyliscie na to aby cieszyc sie jej zyciem! Caluje Was mocno i dziekuje,bo dzieki temu, ze zdecydowaliscie sie podzielic Waszymi uczuciami, zmieniliscie takze mnie i moj sposob patrzenia na zycie. Oliwka wygra! To jedyna prawda!!!!
OdpowiedzUsuńTo mój pierwszy wpis,choć jestem tu u Was codziennie:)Dziś stwierdziłam ,że muszę się dołączyć do tego SZTURMU!!! Jestem z Wami całym sercem!!! Wojowniczka ,da radę!!!
OdpowiedzUsuńNika)
Oliwko jesteśmy z Tobą! Pierwszą myślą kiedy wstałam była myśl o Tobie mała dzielna dziewczynko!! Trzymamy kciuki przez cały czas z całych sił, myślami jesteśmy z Wami! Czekamy na wiadomość, że jest już po i że wszystko poszło tak jak powinno:)!!
OdpowiedzUsuńWszystko będzie dobrze!!:)
Asieńko i Adrianie jesteśmy z Wami!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńKochani módlmy się wszyscy!!!Oliwko wracaj do nas szybko!!!!!!!!Niech Bóg kieruje pomyślnie rękami tych lekarzy, za nich też trzeba się modlić. Kasia Szlufik- Pa2wlukowska
Michałek też miał operację 2 x . Pamiętam płacz jego i mój przed drzwiami bloku operacyjnego. Tuż przed świętami wielkanocnymi miał I operację, panie z bloku rozmawiały i świętach , Misio płakał i ja też. Drugą operację zniosłam lepiej, dawała wiele nadziei. Życzę Oliwce dużo zdrowia a Wam siły do przetrwania złych chwil.
OdpowiedzUsuńChociaż wiem, że to jeszcze za wcześnie i tak zaglądam na blog co kilka minut. Jestem aż słaba z nerwów. Wszyscy trzymamy kciuki. Uda się!!! I latem widzimy się na pikniku!!!
OdpowiedzUsuńTRZYMAM KCIUKI Z CAŁYCH SIŁ! MYŚLAMI JESTEM Z PAŃSTWEM!
OdpowiedzUsuńboze jeszcze 3 godziny i po wszystkim , jak ten czas sie dzis dluzy!!!nasza waleczna walczy a my trzymamy kciuki.jestesmy z wami kochani rodzice!!!
OdpowiedzUsuńKochani, wszystko się uda, nie wyobrażam sobie innego zakończenia. Jestem z Wami od czasu kiedy przypadkowo natknęłam się na wiadomość o Oliwce (sweetdeal). Czytam Wasz blog prawie codziennie. Za każdym razem po policzkach płyną mi łzy. Pani Asiu, opisuje Pani swoje uczucia i całą historię tak wzruszająco,że nie da się czytać bez uronienia łzy. Sama mam dwoje dzieci (6 lat i roczek) są one dla mnie całym światem. Próbuję, ale chyba nie potrafię sobie do końca wyobrazić, jak bardzo przeżywacie to co dzieję się teraz w Waszym życiu z Waszym najdroższym Skarbem. Oliwciu jesteś bardzo dzielna, wygrasz tą walkę!!!
OdpowiedzUsuńAsiu Adrianie,tak bardzo Was ściskamy!!!!!!Wiemy,że przeżywacie straszne chwile,bo największy Wasz Skarb jest teraz na sali operacyjnej,bez Mamuni i Tatusia.Serce pęka,gdy człowiek o tym myśli!Ale jest druga strona tej rzeczywistości,Oliwka jest tam ,bo musi pozbyć się łobuza,który tak namieszał w Waszym życiu!!!Ona jest tam pod najlepszą Opieką,tą Niebieską!!!!!Tyle osób modli się za Was,za Waszego Szkrabka,dlatego wierzę ,że ma dobrą opiekę!!
OdpowiedzUsuńNo i oczywiście Lekarze,którzy zrobią co w ich mocy,aby Iskierka była wreszcie zdrowa:) Kochani,jeszcze troszkę,jeszcze naprawdę troszkę i będziecie Ją tulić !!!!!!!!!!!!!JESTEŚMY CAŁY CZAS Z WAMI!!!!!!BEZ PRZERWY!!!!!!!!!!!! I WIERZYMY,ŻE WSZYSTKO JEST MOŻLIWE!!!!!! I BĘDZIE DOBRZE!!!!!!!!Anetta Nela Krzysiek
Jestem z wami juz od samego rana czekam i patrze na zegarek...trzymajcie sie dzielnie teraz juz bedzie tylko lepiej!!!!
OdpowiedzUsuńjeszcze troche Asiu, Adrianie.. zaraz Oliwka wroci do domku i zaczniecie normalne życie :) Wiem, że będzie dobrze !!
OdpowiedzUsuńJa również jestem z Wami odkąd znalazłam wiadomość o Oliwce na Sweetdealu i od tego czasu codziennie wchodzę tu aby dowiedzieć się jak wygląda Wasza sytuacja..Cieszę się że wszystko się udaje i idzie ku lepszemu!!:) i oby ciągle Wasz los szedł tą właśnie ścieżką, w tym kierunku!!Trzymam kciuki za Oliwkę żeby pokonała to wredne choróbsko i za Was żebyście zawsze przy niej stali i wierzyli w lepsze jutro...Niech Bóg ma Was w swojej opiece i niech prowadzi ręce lekarzy..Ma już u siebie wystarczającą ilość małych Aniołków..Tego niech zostawi NAM!!!:)
OdpowiedzUsuńJestem i ja. Trzymam mocno kciuki od samego rana, teraz też zajrzałam, czy może coś nowego napisaliście i proszę, przeczucie mnie nie myliło... Dziękuję, że znaleźliście czas żeby napisać, też z wami strasznie się boję...trzymam mocno kciuki dalej i modlę się o Oliwkę. Kamila
OdpowiedzUsuńJESTEM! Będzie dobrze...
OdpowiedzUsuńMagda.
jestem z Wami całą sobą - modlę się i wierzę, że wszystko będzie dobrze!!! kasia z Bartkiem i synami Piotrem, Pawłem i Adamem.
OdpowiedzUsuńznajome uczucia, jesteśmy z Wami
OdpowiedzUsuńJa też od rana myślę o Oliwce. Będzie dobrze :-)
OdpowiedzUsuńi ja jestem.Trzymamy kciuki i modlimy się Oliwkę...
OdpowiedzUsuńi zaraz bedzie po wszytskim.koniec strachu i leku...waleczna bedzie odzyskiwala sily po operacji a rodzice oderchna z ulga.czekamy na wiesci , ale w sumie to my wiemy , ze wszytsko poszlo dobrze,innej opcji w ogole nie bylo...buziaki
OdpowiedzUsuńJeszcze trochę i koniec. Zaraz Olisia będzie przy Was ! : )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
esktra określenie-Oliwkowa rodzinka;))) wszyscy trzymamy moooonco kciuki!!!!!
OdpowiedzUsuńAsiu, Adrianie jesteśmy z Wami.... czekamy na dobre wieści....ukochajcie Oliwkę jak tylko się do Was uśmiechnie już po wszystkim od Cioć, Wujków i malutkich braci i sióstr, którzy się za nią cały czas modlą....
OdpowiedzUsuńnadal jestesmy , szturmujemy niebo , trzymamy kciuki,wierzymy, ze Oliwka zwycierzy i czekamy tylko na dobre wiesci!!!
OdpowiedzUsuńtrzymam mocno kciuki... myślami jestem z wami, będzie dobrze:)))
OdpowiedzUsuńAsiu, pisz.
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się nikim i niczym, po prostu wyrzucaj myśli, ból, obawy w pisanie.
Miałyśmy podobną sytuację, też we wrześniu 2012, też Oliwka, tyle, że nasza właśnie skończyła 11 lat parę dni temu. Pojechałyśmy na ostry dyżur podejrzewając złamanie, okazało się, że to guz kości.
Też nie chciałam początkowo o tym pisać na naszym blogu, poprosiłam tylko o modlitwy, ale później pisałam. Za każdym razem, kiedy czułam potrzebę wyrzucenia czegoś z siebie. i różny miałam odzew, łącznie z tym, że "matka nie miałaby głowy żeby pisać w takim momencie". Bzdura.
Pisanie, codziennie niemal, dało mi sposób na upust przerażeniu, wściekłości, łzom, dało też wsparcie od ludzi, obcych ludzi.
Modlimy się za Was. Za małą Oliwkę i za Was oboje, bo jeszcze długa droga strachu przed Wami, nawet, kiedy lekarze powiedzą, że już po wszystkim.
Miejcie siły, odwagę i nie bójcie się płakać.
Z naszej strony ślemy do Was mnóstwo energii i wspierających myśli, oraz modlitw. Postaramy się też coś namacalniej, na ile będziemy mogły.
Pozwolę sobie również zaraz ściągnąć i umieścić na blogu www.les-rodzina.blog.pl Wasz plakat i apel o modlitwy dla Waszej córeczki.
Naszej pomogło.
I Waszej też pomoże, zobaczycie.
Trzymamy kciuki bardzo BARDZO mocno.
Nikki wraz z całą les-rodzina.blog
Dziekujemy z calego serca!!!!!
UsuńZnam doskonale to uczucie-zamknięcie tych wielkich drzwi, za które Ty dalej już wejść nie możesz... Bliskie obłędu. Raz też przed zabiegiem (tylko zabiegiem, ale w narkozie) synuś usnął mi na ręku, wtulony. I tak go przekazałam na salę operacyjną, oddałam własne dziecko na ręce pielęgniarki...
OdpowiedzUsuńZa każdym razem nie mogłam pohamować płaczu. Dusiło mnie w gardle i w sercu.
Mów, pisz o tym, to pomaga!
Pozdrawiam i trzymam za Was kciuki! Będzie dobrze!!
P.