Kochani, nie moglam wczesniej napisac...Ok 17.00 do naszego pokoju
wchodzi ordynator informujac, ze maja juz wyniki
histopatologiczne...wstrzymujemy oddech...i...nie wierzymy wlasnym
uszom, pytamy dla pewnosci po kilka razy...przeciez diagnoza miala byc
inna...czuje, ze nie opanuje lez...wybucham placzem, juz wszystko mi
jedno...lzy plyna...
1. Pierwsza za dzien, gdy trafilismy do szpitala...wtedy jeszcze nie wiedzielismy, ze tak szybko nie wrocimy do domu...
2.
Druga za 18 wrzesnia...rezonans...i juz wiemy, ze nie bedzie latwo, ale
jeszcze nie zdajemy sobie sprawy, jak bedzie ciezko...
3. Trzecia lza za strach, kiedy balam sie zadzwonic do rodzicow i powiedziec, jak bardzo ich wnuczka jest chora...
4. Czwarta za slowa lekarza 'to nie wyglada na zmiane lagodna'
5. Piata za podroz karetka na onkologie...mocno tule Oliwke...nie wiem, co nas czeka...
6. Szosta lza za dzien, w ktorym trafilismy na oddzial...
7. Siodma lza za diagnoze...najciezszy nowotwor..
8. Osma lza za slowa mojego meza 'Ja sie nie zgadzam'
9. Dziewiata bedzie za pierwsza noc na oddziale onkologicznym
10. Dziesiata lza za pierwszy poranek...nie wiem, czy dam rade
20 Dwudziesta za pierwsze wklucie
30. Trzydziesta lza bedzie za pierwsza chemie.
40. Czterdziesta za wyniki biopsji - potwierdzenie neuroblastomy
50. Piecdziesiata za druga chemie...Oliwka traci swoje blond loczki...
60. Szescdziesiata lza jest za kontrolny tomograf - guz sie nie zmniejsza.
70. Siedemdziesiata za reklasyfikacje na 4 stopien - oznacza to dla nas 20% szans na dlugoletnie przezycie.
80. Osiemdziesiata za pierwsza ostra chemie
90. Dzewiecdziesiata lza za drugi kontrolny tomograf - guz zmniejsza sie o 1mm (granica bledu)
100. Setna lza za odpowiedz z Kliniki w Tübingen
10 ta jest za strach, jakim nam towarzyszyl w czasie podpisywania rezygnacji z leczenia w Szczecinie
20 ta bedzie za pierwsza udana operacje
30 ta lza jest za druga operacje
31 za pierwszy poranek bez guza
32 za diagnoze GANGLIONEUROMA...
...i pierwsza lza, w nowym rozdziale naszego zycia, za cud uzdrowienia naszej coreczki...
Czyli niezłośliwy ???!!! aż mi decha zaparło....nie mogę dojść do siebie i cieszę się Waszym szczęściem !!!
OdpowiedzUsuńmama Meli
oni tu mowia - 'najmniej zlosliwy';)
UsuńDzięki Bogu. Jak to dobrze, że zdecydowaliście się na leczenie w Tübingen. I już nie wiem, co napisać.
OdpowiedzUsuńKurcze a ja nie bardzo rozumiem, co lekarz powiedzial???
OdpowiedzUsuńWlanie to - ganglioneuroma...najlepszy z mozliwych wynikow...jeszcze jestesmy w szoku...nie wierzymy...
UsuńWow! Uwierzcie i sie cieszcie!!!! Czyli Oliwka dojdzie do siebie i wracacie do domu i zapominacie jak najszybciej o tych szpitalach tak?? Jak ja sie ciesze! Tylu ludzi w to wierzylo i sie udalo
UsuńSuper Wiadomość
OdpowiedzUsuńaż płakałem z szczęścia ze wam się udało to nam pewnie też uda się
Pozdrawiamy Was
Modlimy sie caly czas o Moniczke! Dzisiaj tez bylismy u Was na blogu...jestesmy kazdego dnia z Wami!
UsuńAsiu, czyli jaka jest diagnoza? Napisz proszę coś więcej
OdpowiedzUsuńGanglioneuroma;) Oliwka musi dojsc do siebie po tych dwoch ciezkich operacjach i mozemy wracac do domu!!! :)
UsuńCzyli te guzy byly niezlosliwe???
UsuńFantastyczna wiadomość!
UsuńO Matko jak się cieszę!!!!!!!!!!!!Czyli Oliwka bedzie zdrowa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!????????????????????Nie mogę uwierzyć!!!!!!!Kochana moja,najdroższa!!!!!
OdpowiedzUsuńJesteście cudni!!!Ja poprostu was kocham,tą całą waszą trójeczkę.Płaczę z radości!Moja kochana dziecinka!!!!!!!!Całuje was bardzo mocno!!!!!!!!
UsuńALLELUJA !!!!!!!!!!! PAN BOG JEST WIELKI I NA PEWNO NIE JEST GLUCHY ,GDY DO NIEGO WOLAMY :) ... BLISKO 100 OSOB WOLALO M.IN. ZA OLIWKA 24 GODZINY NA DOBE ..I TAK 7 DNI W TYGODNIU :) DLA NAS WSZYSTKICH BEDZIE TO OGROMNA ZACHETA I RADOSC Z TEJ INFORMACJI !!! BLOGOSLAWIMY WASZA ,,3,, A W SZCZEGOLNOSCI MALA OLIWKE :):) SYLWIA Z KALISZ ( OD NELI )
UsuńKOCHANA ASIU DUŻO TYCH ŁEZ -MY PRZED KOMPUTERAMI LAPTOPAMI...TEŻ PŁAKALIŚMY ...NIE TYLE CO WY ...BÓG
OdpowiedzUsuńWYSŁUCHAŁ NASZYCH ŁEZ ,MODLITW -DZIĘKUJE MU ZA TO .TERAZ BĘDZIEMY SIĘ MODLIĆ (WCZEŚNIEJ O UDANE OPERACJE)O JAK NAJSZYBSZY POWRÓT DO ZDROWIA O ŚRODKI NA REHABILITACJĘ -O MASSSSĘ PREZENTÓW NA DRUGIE URODZINKI OLIWCI-TO DLA WAS BĘDZIE PEWNIE NAJSZCZĘŚLIWSZY DZIEŃ (DO TEJ PORY KAŻDY DZIEŃ BYŁ NIEWIADOMĄ)A TERAZ DO PRZODU TYLE PRZED WAMI -NIEWIEM JAK MAM OPISAĆ MOJĄ RADOŚĆ Z TYCH UDANYCH OPERACJI EKSTRA ,ŚWIETNIE,WSPANIALE ,ZARĄBIŚCIE ,ZAJEBIŚCIE .....BOSKO -AGA I RESZTA Z G-D
Jezu, nie mam siły......emocje , jesteśmy szczęsliwi i Wam oddajemy całe nasze szczęście, bo my jesteśmy zdrowi. Aneta Ernest Wiktor i Michałek!!!!!!!
OdpowiedzUsuńInaczej być nie mogło - zatem po raz pierwszy od dawna Mamo i Tato Oliwki śpijcie dobrze i śnijcie same kolorowe sny :)
OdpowiedzUsuńDEO GRATIAS !
OdpowiedzUsuńKocham OLIWKĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCudownie;) aż brak słów żeby opisać radość jaką czuję; ) Gratulacje za determinacje dla rodziców i cudownej Oliwki :) Buziaki i uściski dla Was !!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPani Asiu, tzn. łagodna zmiana, to wynik z I operacji? Jeśli tak, to Panu Bogu niech będą wielki dzięki!!! Uściski dla Państwa i Oliwki. Duuuużo zdrówka Maleńka! Ag
OdpowiedzUsuńPłaczę razem z Panią...tym razem ze szczęścia...teraz szykujemy się do największego pikniku w Koszalinie.Pozdrawiam K
OdpowiedzUsuńNo to kiedy ten piknik bo muszę WAS wyściskac.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, pozdrawiam, pozdrawiam.
PS. A jednak życie ma sens.
Dziękuję Wam.
i moje łzy można dodać, łzy szczęścia
OdpowiedzUsuńbardzo wierzyłam że się uda, wracajcie do domku cieszcie się sobą i życiem
uściski
Płacze z radości. Kochana Oliwko niech się goja wszystkie rany i wracaj z rodzicami do domciu.
OdpowiedzUsuńBóg Nas wysłuchał a Oliwka to dzielna księżniczka <3 Nie potrafię opisać słowami swojego wzruszenia i szczęścia :D Całusy dla Was wszystkich! Rodzina z Kettering :D
OdpowiedzUsuńBogu dzięki :)))))))
OdpowiedzUsuńCałusy!!!!!
edi
Płaczę, płaczę i jeszcze po 1000-kroć płaczę.......tym razem ze szczęścia !!!!!!!!!! Oliwko śpiewam Ci 100 lat :) Kochana wiedziałam, że dasz radę !!! Już wiem, że będzie dobrze !!!!!!! Śpijcie spokojnie Kochani !
OdpowiedzUsuńTak bardzo się cieszę!!!
OdpowiedzUsuńBardzo modliłam się o zdrowie dla Oliwki,sama też mam dwuletnią córcię Karolinkę i nie wyobrażam sobie jak dałambym sobie radę gdyby zachorowała...podziwiam Waszą siłę..najważniejsze,że wszystko idzie ku dobremu...milion buziaków dla Oliwci i milion dla Mamusi:***
Kasia
Ja już od dawna nie wiem co pisać, tyle emocji mną targa odkąd zaczęła się ta cała historia......nie rozumiem tylko jednego, skąd lekarze w Polsce wytrzasnęli taką diagnozę??? Kocham was :**** Sylwia P.
OdpowiedzUsuńSUUUUUUUUUUUper wiadomość! No to jak już tu ktoś napisał - kochani RODZICE spijcie spokojnie i kolorowych szczęśliwych snów.
OdpowiedzUsuńChoć Państwa nie znam strasznie się z Państwem cieszę - ano pisała Pani kiedyś "magiczne miejsce"....buziaki dla córci. Niech teraz szybko dochodzi do siebie po operacjach i kierunek - DOM!
Jak to nikt się nie spodziewał takiej diagnozy? Kiedyś pisałam, że może wydarzyć się jakiś cud:) A te wszystkie Szturmy Nieba to miały być bezcelowe?:) Ściskam Was mocno dzielni rodzice, nawet nie wyobrażam sobie co teraz czujecie! Buziaki dla Olisi:* Kaczuszki czekają na Was:) B.
OdpowiedzUsuńZapraszamy Oliwkę na mecz Politechniki! Chcemy poznać naszą wielką małą bohaterkę!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńFantastyczna wiadomość:-))))))))))))))))))))) Olisia to prawdziwy WOJOWNIK:-))))))))) Teraz już będzie tylko lepiej:-) Pozdrawiam i buziaki dla WOJOWNICZKI:-))))))))))Sylwia.
OdpowiedzUsuńTo cudowna wiadomosc! Czekalam na nia od dnia, kiedy pierwszy raz przeczytalam o Walecznej Oliwce. Na pikniku sie niestety nie spotkamy, ale kto wie...moze kiedys :)
OdpowiedzUsuńSciskamy Was mocno. J & E & P
wspaniale :) to fanastyczna wiadomość!!!!
OdpowiedzUsuńBoże jak się cieszę!!! Oliwka jest dowodem na to że cuda istnieją, inaczej nie mogło być! Wasza walka i zaangażowanie... nie mogło być inaczej. Dzięki Wam inaczej patrzę na życie. Cieszę się i płaczę razem z Wami Asiu i Adrianie. Ściskam Was bardzo mocno i oczywiście Oliweczkę także. Niech teraz dochodzi do siebie:). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZ tej radości aż nie wiem co mam napisać:)Następna cudowna wiadomość:)Oliwko wracaj szybciutko do zdrowia.Niech ból szybko minie.Buziaki Dzielna Kruszynko:*
OdpowiedzUsuńCzyli wszystko się udało?? Oliwka jest już w pełni zdrowa?? Nie ma już żadnych "okropieństw" w jej ciele?? I już nie będzie? Bo przyznam się szczerze że te wszystkie nazwy są straszne...;/
OdpowiedzUsuńTo kiedy wracacie??;) Pewnie już się nie możecie doczekać..:) Tak jak i my wszyscy!!:)
Cieszę się że wszystko się udało:) no ale jak mogłoby być inaczej skoro tak wiele osób szturmowało niebo!:) Ten tam na górze musiał "ulec presji"...;P he he...
To teraz życzę Oliwce szybkiego powrotu do siebie po tych operacjach!:) Naprawdę jest baaaaardzo waleczna...Nie jeden dorosły by się pewnie poddał a ona walczyła i zwyciężyła!! Tak trzymać!!:)
A rodzice szybko do łóżeczka i odespać wkońcu te wszystkie męczące dni...Teraz możecie już spać spokojnie...
Pozdrawiam serdecznie:)
Magdalena
SUPER!!!! A czytalam Wasz wpis z dusza na ramieniu... zakonczenie cudowne!!! Niezmierne szczescie!! Niech Oliwisia jak najszybciej dochodzi do siebie, calusy:***
OdpowiedzUsuńOliwcia , witaj !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Asia Adrian jesteśmy w szoku :) do zobaczenia ! pieprzone upośledzone komórki...... !!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńOLIWKO - zapraszamy do nas na mecz Politechniki! Wszyscy chcemy Ciebie poznać i wyściskać! Naklejki też znajdziemy :-)
OdpowiedzUsuńno i łzy same płyną, ściskam serdecznie Waszą Kruszynkę!kasia z k-lna
OdpowiedzUsuńAsiu Adrianie Szkrabku:))):)))))!!!!!!!! C U D O W N I E!!!!!! JACY JESTEŚMY SZCZĘŚLIWI!!!!!!!!WRESZCIE KOŃCZY SIĘ KOSZMAR!!!!RADOŚĆ ROZSADZA NAM SERCA:)))))))))))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńNapisałaś Asiu"... CUD UZDROWIENIA NASZEJ CÓRECZKI" - ja skromnie dodam moją ulubioną myśl,którą wiele razy kierowałam do Was : WSZYSTKO JEST MOŻLIWE!!!!!,BO ŹRÓDŁO WCIĄŻ BIJE!!!!!!!!!!
Śpijcie spokojnie,odpoczywajcie i do domku,do nas szybko wracajcie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Anetta Nela Krzysiek:::)))))))
Wpadłam na Pani bloga niedawno, właściwie to wczoraj. Gdy zaczęłam czytać wszystkie wpisy po kolei było mi bardzo przykro. (Tym bardziej jak się dowiedziałam, że jesteście z Koszalina, sama mieszkam w Białogardzie i się dziwię, że nigdzie nie było to nagłośnie o pomoc pieniężną czy chociażby zbórkę krwi) Nawet nie chciałam sobie wyobrażać przez co przechodzicie, jakie to trudne. Kiedy czytałam i widziałam tą determinację baardzo wierzyłam, że będzie dobrze, że Oliwcia wyzdrowieje. Dzisiaj dużo myślałam o tej sytuacji (zanim przeczytałam tą dobrą nowinę) no i stwierdziłam, że przecież Oliwka musi wyzdrowieć, przecież One jest tak wyczekiwanym dzieckiem jak sama Pani mówi Cudem, Bóg nie mógłby po tylu cierpieniach zabrać jej Pani. Baaaardzo ale bardzo się cieszę, że jest już dobrze. Wiedziałam, że będzie dobrze. Bo dzisiejszym wpisie spadł mi kamień serca mimo, że nie znam ani Pani, ani Oliwki. Dzielna z niej dziewczynka ! Jeeju tak się cieszę, że wszytsko w porządku.
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do zdrowia i do domku życzy Dagmara. Niech Wojowniczka trzyma :)
Wspaniale!!! Płaczę razem z Wami ze szczęścia :)Kochana nasza dzielna Wojowniczka!!!
OdpowiedzUsuńTeraz będzie już tylko lepiej :)
Pozdrowienia i buziaki dla Oliweczki :*
Nie wiem dlaczego ale od samego początku miałam po prostu pewność ze wszystko dobrze się skończy, jak cudownie ze tak jest naprawdę!!!- nadszedł TEN dzień:)))Spijcie spokojnie:)
OdpowiedzUsuńzyczymy szybkiego powrotu do domku i widzimy sie w parku,bedzie oliwka karmiła kaczuszki z moimi coreczkami, 4-ma coreczkami! ale sie ciesze ze u was tak wszystko super! buziaki dla calej trojeczki :-* Edyta Markowska z rodzinka (sasiadka z Modrzejewskiej :-) )
OdpowiedzUsuńNie mogę powstrzymać łez...... Nasze Dziecko !!!!!! Maleńka istotka tyle napędziła strachu, a jeszcze więcej radości.... Strasznie jestem szczęśliwa, nawet nie wiecie jak bardzo.... Podkreślę jeszcze raz tyle obcych ludzi się zjednoczyło dla Olisi... tyle cudownych Cioć i Wujków.... BĄDŹCIE DUMNI RODZICE Z OLISI, Z SIEBIE I ZE WSZYSTKICH, KTÓRZY PODAROWALI WAM CHOĆ ODROBINĘ NADZEI !!!! Ja jestem z Was dumna... W sumie to brakuje mi słów... ale Wam wystarczy dzisiejsza wiadomość...
OdpowiedzUsuńA ja tymczasem ide po kosz... szykuję już rzeczy na piknik :-) ;-)
UWIELBIAM WAS.. JESTEŚCIE CUDOWNĄ RODZINĄ !!!! Ania
Asiu, różne myśli i scenariusze wiły sie po mojej głowie, z tymi najgorszymi włącznie...co by było gdyby...nie, to niemożliwe...a jeśli...
OdpowiedzUsuńJednocześnie trzymałam kciuki i wierzyłam iż wszystko się uda...będzie dobrze, ba, musi być...i udało się!!! Cieszę się z całego serca razem z Wami, całą Waszą rodziną i oczywiście z całą OLISIOWĄ RODZINKĄ !!! Jest SUPER, mega CUDOWNE wieści..."CUDA,CUDA OGŁASZAJĄ..."
Deo gratias !!! Ewa
Ale się cieszę!! Aż mi brak słów.
OdpowiedzUsuńNo wymodliliśmy... :D Nic dziwnego, taki szturm nieba nie mógł nie dać rezultatu. :D Szkoda tylko że musieliście tyle wycierpieć - wy psychicznie, Oliwka fizycznie.
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJak ja się cieszę!!!!!!!!! Huuuuuuuuuurrrrrrrrraaaaaaaaaaaaaaaa!!!! :)))))))))))
Wpadłam przed chwilą do domu z pracy, pyrgnęłam tylko buty w kąt i od razu do laptopa! Siedziałam z zapartym tchem i czytałam..... Juuupiii! Aśka! Adi! Co za wspaniały dzień! Bogu dzięki... Bozia już miała dość tego szturmowania nieba. Nie miała kiedy pospać, pojeść, pogadać ze świętymi, więc sobie pomyślała... " a macie już to co chcieliście! I dajcie że wy mi trochę spokoju wreszcie!" :) Ha! Odetchnęłam z ulgą...
Ale...mam jedno pytanie...W Polsce Oli miała robione badania histopatologiczne. I wyszła neuroblastoma. Pomyłka? Znów się kłania "profesjonalizm" polskiej Służby Zdrowia? I tu znów powtórne dzięki Bogu, że wyszło jak wyszło. Liczy się efekt końcowy a ten sprawił, że mam uśmiech na twarzy i łzy w oczach. To Twoja Asiu zasługa. To Ty tak poprowadziłaś tego bloga, że pokochaliśmy Oliśkę jak naszą...
Jesteś niesamowita. Ależ miała szczęście ta mała Dziewczynka, że zamieszkała akurat pod Twoim serduszkiem <3
Buziaki dla Waszej Trójeczki... Szczęśliwości kochani moi!! :***
P.S. Ależ się cieszę.... :) Juhuuu!!!
Chyba wino otworzę, włączę muzę i odtańczę taniec radości plemienia Jakiegośtam :D ;)Spanie mi odeszło i zmęczenie. Hip hip hura!!!
Sylwia z N. :)
Kochani tak bardzo sie ciesze:):):)
OdpowiedzUsuńMoj synek ma 18 miesiecy i kiedy opowiadalam mu o Oliwce zaczal bic brawo..Czyli musialo byc dobrze!!!
Sciskam Was mocno z calych sil Aga
:))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))!
OdpowiedzUsuńKochani! Tak się cieszę! Nie mogę opanować łez! To najwspanialsza wiadomość jaką usłyszałam (zaraz po nowinie że jestem w ciąży) od paru lat!!! PIĘKNIE WALCZYLIŚCIE! Jesteście WIELCY! A Oliwka najdzielniejszym Bąblem! Ściskam najmocniej!
OdpowiedzUsuńEwa P.
"zajebiscie" ... pierwsze co mi przyszło do głowy..
OdpowiedzUsuń:**
MG
Drodzy rodzice Oliwki i wszyscy Wasi sympatycy ! Niezmiernie, ale to niezmiernie cieszę się, że wszystko jest na dobrej drodze !!! WYZWOLILIŚCIE W SOBIE TYLE POZYTYWNEJ ENERGII I LUDZKIEJ DOBROCI ŻE NIE MOŻE ONA ZOSTAĆ ZMARNOWANA - skoro Oliwce się już, można powiedzieć udało, to teraz SZTURMUJEMY NIEBO dla innych "Walczących" dzieciaków, które są m.in. wymienione w Waszej zakładce - ja już szturmuję dla KAROLINKI URBAN ! Pewnie dlatego, że ma urodziny w tym samym dniu co ja i jest z mojego regionu ;)Mam nadzieje, że i dla niej WYSZTURMUJEMY ZDROWIE !
OdpowiedzUsuńDUUUUUŻOZDROWIA I ZWYKŁEJ RADOŚCI Z ŻYCIA DLA WAS I WSZYSTKICH WAS WSPIERAJĄCYCH ŻYCZĘ !!!
POZDRAWIAM Z MIELCA
P.S. Wierzcie mi lub nie, ale ja naprawdę PRZEKONAŁAM SIĘ, że CUDA się zdarzają, a Wy jesteście tego również bardzo dobrym przykładem !
Siedzę i łzy same mi lecą.To cudowne wiadomości.
OdpowiedzUsuńBOGU NIECH BĘDĄ DZIĘKI!!!!! SUUUUUUUUUUUUUUUUUUPER!!!!!!! Kochany dzielny Aniołek:) To najwspanialsza wiadomość jaką można sobie wymarzyć !!!! Wracaj do zdrówka Malutka Buziaki:):):)
OdpowiedzUsuńCudowna wiadomość!! Nie mogło być inaczej. Wszystkiego dobrego Wam życzę na tej ostatniej prostej! :)). Szybkiego powrotu do domu. Trzymajcie się tam ciepło.
OdpowiedzUsuńTo bardzo piękna wiadomość :)
OdpowiedzUsuńKochani - jak ja się cieszę!!!!Czekałam z zapartym tchem na wynik histopatologiczny. Teraz wszystko co przeszliście zostanie tylko koszmarnym snem....
OdpowiedzUsuńA co dalej?Wrócicie do domu i......? Jakieś dalsze leczenie? I gdzie - u nas (w Polsce)?
Najcudowniejsza wiadomość!!!. Ja bym się zastanowiła co teraz z robić jeśli chodzi o polskich lekarzy i ich hmmmm.... diagnozę. Może trzeba podjąć jeszcze walkę z nimi? Bo rozumiem, że postawili błędną diagnozę i narazili malutką na niepotrzebne przeogromne cierpirnia a Was doprowadzili na skraj rozpaczy.
OdpowiedzUsuńŻyczę Waszej rodzinie już tylko cudnych dni.
Ewa.
Wspaniale. Nasza BOHATERKA :)Olisia swoje drugie urodzinki spędzi w domku :) fantastycznie!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Bardzo się cieszę że wszystko sie udało. Ania
OdpowiedzUsuńJak Olisia dojdzie do siebie prosimy o zdjęcia NASZEJ BOHATERKI :)Ania
OdpowiedzUsuńPani Asiu i Panie Adrianie życzę aby kolejne łzy były tylko łzami radości i szczęścia:)
OdpowiedzUsuńTo prawdziwy cud i wielka radość dla nas wszystkich - Oliwkowej Rodzinki!!!
Ania
Po prostu bomba ;-) lzy szczescia leca z oczu i smakuja tym razem slodko jak miod. DZIELNA Dziewczynka i cudowni Rodzice. JAK moglo byc inaczej? Zrobiliscie kawal dobrej roboty dla Waszej Olsi i jestem z Waszej Trojki bardzo dumna. WAS podziwiam za determinacje i odwage, Olsie za dzielnosc w walce. Caluje mocno Asia K.
OdpowiedzUsuńCUDOWNA WIADOMOŚĆ!!! DUŻO ZDRÓWKA DLA OLIWKI!!!!!!
OdpowiedzUsuńJuhhhuuuuuuuu.... SZOK! SZOK! SZOK! POZYTYWNY SZOK! Sciskam mocno mocno mocno mocno mocno mocno mocno... Dochodzcie do siebe.... Mysle ze radosc Wam w tym sama barrrrdzo pomoze... Naprawde Was pokochalam...
OdpowiedzUsuńBoże dziękuję Ci!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńTo najcudowniejsza wiadomość jaką mogłam dzisiaj z samego rana przeczytać. Wylałam morze łez za Waleczną ale teraz Wylewam kolejne morze.... ze szczęścia. CUDOWNIE!!!!!!!!! Nawet nie mogę opisać słowami jak bardzo się w domu cieszymy, jacy jesteśmy dumni z Oliwki i z jej rodziców.
Oliwko wracaj szybko do sił, niech się cięcia szybko goją i czas zabrać rodziców do domu :D
CUDOWNIE!!!!!!!!!!!SUPER!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCAŁUJĘ WAS!!!!!!!!!!!!!!!
Boże jak to dobrze. Pani Asiu, Panie Adrianie, Olinko - czekamy na Was. No i Pani Asiu czekamy na wspaniałe ćwiczenia z Panią w Klubie Kosmos.Wracajcie. Niech wszystkie dzieci mają tyle szczęścia.Ucałujcie tego małego Aniołka. Buziaki
OdpowiedzUsuńWspaniale,najcudowniej brak slow.Wracaj Malutka szybciutko do zdrowka :)Do zobaczenia na pikniku,pelnym radosci i zoltych balonikow :)Male co nieco juz wyslane,dzis powinno byc juz u Was :)Mocniutko Was sciskamy -Nasi Zwyciezcy :)))
OdpowiedzUsuńJejku super super super!!!!!!!!!!!!!! Poczytałam sobie troszkę na temat diagnozy i jestem szczęśłiwa. A będzą jakieś kontrole tam w klinice co jakiś czas? Boże w Polsce lekarze nie daja szans, błędnie diagnozują, to sie w głowie nie mieści! Dobrze, że są na tej ziemi ludzie, którzy leczą z powołania i znaja się na tym co robią. Dzięki Bogu trafiliście na takich i macie zdrową Córeczkę. Oliwko do zobaczenia w parku przy kaczuchach ;-) buziki Kochani.
OdpowiedzUsuńłzy lecą że szczęścia. tak się cieszę. trzymajcie się cieplutko. buziaki
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę. Chce mi się płakać ze szczęścia. Super. Jak dobrze że Oliwka jest zdrowa. Całusy dla was.
OdpowiedzUsuńKochani, wracacie z dalekiej podrozy!!! Wczoraj rano w radio uslyszalam piosenke, ktora leciala juz moze z 1000 razy, ale dopiero wczoraj przypadkiem wsluchalam sie w slowa i od razu pomyslalam, ze to o was:
OdpowiedzUsuń" I'm coming home I'm coming home tell the World I'm coming home Let the rain wash away all the pain of yesterday"...
Nie bede sie juz powtarzac jak wazne jest pozytywne myslenie i dobra energia!!! I tu podziekowania dla wszystkich piszacych! Wy rowniez jestescie wspaniali.
Kochani Rodzice i Oliwko! Zamykajcie powoli drzwi przeszlosci i wracajcie szybko do domu!
Jednoczesnie pamietajcie drodzy INTERNAUTOWICZE!!! Pieniazki wciaz sa potrzebne, wiec dalej zbierajmy na zaplate za druga operacje i rehabilitacje - tak wiec teraz SZTURMUJEMY ludzkie portfele dla Oliwki, a dla innych dzieciaczkow Niebo!!!
Mój Boże jak dobrze..... Dziękuję Ci, że wysłuchałeś prósb tylu ludzi.....Nie mogło być inaczej! Nasza Kochana Wojowniczka dała radę! Czytałam wpis i serce biło mi coraz szybciej, szybciej, a przy ostatnim zdaniu.....łzy poleciały....
OdpowiedzUsuńPani Asiu, Panie Adrianie, nie znamy się i zapewne nigdy nie spotkamy - mieszkamy na dwóch przeciwległych krańcach Polski, ale czuję, że jesteście mi bardzo bliscy, pokochałam Waszą Córeczkę za to jaka jest mądra, słodka, śliczna, pokochałam Was, za siłę, odwagę, determinację, walkę o własne dziecko. Cała Wasza Rodzinka jest cudowna, tylu ludziom pokazaliście co w życiu jest na prawde ważne, co jest najważniejsze.... Zmieniliście także mnie, teraz każdego dnia dziękuje Bogu, za zdrowie mojej 14 - miesięcznej Lenki:) Za to wszystko jestem Wam wdzieczna, za to wszystko.....dziękuję.
A teraz życzę jak najszybszego zregenerowania sił tych fizycznych dla Olisi, i tych psychicznych dla Państwa oraz szczęśliwego powrotu do wytęsknionego DOMU
Pozdrawiam
Agnieszka L.
Codziennie odwiedzam Waszą stronę, codziennie szukam informacji co u Oliwki. Dziś tak samo jak zawsze pierwsze co robię wstając rano to zaglądam do Was. Czytałam z zapartym tchem i płakałam. Tak bardzo się wszyscy cieszymy, że Oliwka - nasza Oliwka jest zdrowa:):):)
OdpowiedzUsuńBogu niech będą dzięki! Gratuluję wytrwałości i siły do walki !
OdpowiedzUsuńSUPER to najlepsza diagnoza z tych możliwych. Najmniejsze ryzyko nawrotu!!! Bardzo się cieszymy że Oliwce się udało!!! Michałek i Mama
OdpowiedzUsuńJestem najszczęśliwsza na świecie (no zaraz po Was Asiu i Adrianie ;)) Wasza Mała Córeczka skradła moje serce. Ten blog i wpisy tych wszystkich ludzi będą dla niej wspaniałym świadectwem na całe życie. Jestem przekonana, że mając taki "pamiętnik" sprawi w swoim życiu wiele dobra. Może Olisiu wynajdziesz lekarstwo na raka żeby żadne maleństwo nie musiało już cierpieć? Życzę Ci tego kruszynko. Życzę Ci również samych radosnych dni pełnych klejów, żółtych baloników i beztroskiej zabawy.
OdpowiedzUsuńAleksandra
cudownie!
OdpowiedzUsuńI pomyśleć, ze faszerowano to malutkie ciałko chemia, zupełnie niepotrzebnie.
Regenerujcie sie szybko i wracajcie do domu.
Cudna wiadomość!!!!!!! Teraz już wiem, że hałas wczoraj u mnie w bloku to nie był remont, tylko te tysiące kamieni, które spadły z serc, a zwłaszcza te dwa ogromne u Pani Asi i Pana Adriana :D
OdpowiedzUsuńWspaniała wiadomość !!!dużo dużo zdrówka dla Oliwki :)
OdpowiedzUsuńEwkaL z rodzinką
HURRAAAAAAAAA!!!!!To jest po prostu wiadomość dnia!!!!!Ściskamy Was mocno Kochani i cieszymy się razem z Wami.Sylwia,Paweł i Michaś
OdpowiedzUsuńAsiu, Adrianie nie wiem co powiedzić, co napisać.. nie potrafię wyrazić słowami jak bardzo się cieszę, jaka jestem szczęsliwa!! To musiało tak być, to musiało sie tak skończyć :) Anioly nad Wami czuwały.
OdpowiedzUsuńOliwko - Malutka , jesteś Wielka!! Wspaniala Wojowniczka!! Dajesz nadzieję innym dzieciom, że tez mogą wygrać, musza walczyć.
Całuję Was mocno i czekam w Koszalinie!! !! Kinia ***
zuch dziewczynka!!!! ...Oliwko, Mamo i Tato wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia :) monika
OdpowiedzUsuńRewelacja!
OdpowiedzUsuńWasz upór i siła całej waszej trójki nie mogły dać innego efektu.
Napisałem już kilka miesięcy temu - Oliwka będzie zdrowa, bo siłę widać w jej oczach.
Ucałujcie ją i wracajcie do domu - nadrabiajcie czas spędzony w szpitalach, bawcie się, tańczcie. Ściskamy was mocno!
Tomek
Witajcie!
OdpowiedzUsuńOd początku istnienia blogu,od pierwszej informacji co spotkało Was i Owoc waszej Miłości zastanawiałam się dlaczego?Dlaczego Ona,dlaczego Wy?do dziś nie znam odpowiedzi na to pytanie.Nie potrafiłam napisać nawet nić sensownego pocieszającego bo nie miałam pojęcia co czujecie.Wiem jedno miłość i nadzieja, że będzie dobrze czynią cuda.Czytając wszystkie informacje, wpisy dobre i te mniej dobre nawet przez chwilę nie wątpiłam,że Oliwka wyzdrowieje.Nie wiem nawet skąd takie przekonanie,ale tak było.Czytając dziś w pracy wpis o wynikach wyłam jak bóbr ze szczęścia oczywiście.Życzę Wam dużo zdrowia i tyle samo miłości.
Ania
Jak zadzwoniłam do Was 1 raz po tym jak usłyszeliśmy diagnozę to mówiłam Ci "Asiu będzie dobrze" bo inaczej nie potrafiłam Cie pocieszyć, ale Ty mi uświadomiłaś, po jakimś czasie, że nikt z nas nie wiedział jak będzie...i to była prawda (okrutna, ale prawda).
OdpowiedzUsuńA teraz, a teraz cieszę się tak mocno że to jest najprawdziwsza prawda :):) Yuppi...
Modliłam się:) Cudowna wiadomość!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dziękujemy Ci Panie Boże za cuda!
OdpowiedzUsuńAśieńko nasza...a teraz zadanie specjalne dla Ciebie (zakładam, że Oliwcia i Adrian się przyłączą ;) Ty teraz jesz, dużo jesz ! żebyś miała siłę z Niunią na wiosnę po parku chodzić i kaczuchy karmić ;)
OdpowiedzUsuńI nie chcemy słuchać słowa sprzeciwu ;) Musisz starszych słuchać ;)
NAJPIEKNIESZY PREZENT URODZINOwy jaki oliwia i rodzice otrzymali. Spoznione 100 lat, zdrowia , zdrowia i jeszcze raz zdrowia. Pozdr. FFo.
OdpowiedzUsuńNiebo nie mogło pozostać obojętne - po prostu nie mogło wobec takiego szturmu. Pani Asiu, panie Adrianie - ale to Wasza determinacja, siła i ogromna miłość torowała drogę, a Oliwcia ma tę siłę i wolę walki po Was!! Szturmuję dalej - tym razem z podziękowaniami i prośbą o szybki powrót do zdrowia. A za kilka dni - jak tylko przyjdzie wypłata - robię następny przelew :)
OdpowiedzUsuńAgnieszka Sz.
Piekne wiesci!!!! Lzy szczecia leca:) Gratulujemy wygranej walki!!!
OdpowiedzUsuń:) Paulina z rodzinka:)
Boże jak dobrze!!! wysłuchał wszystkich naszych modliw....cieszę się ogromnie!!!:) wracajcie szybko z dalekiej podróży!!!
OdpowiedzUsuńChyba każdy z nas sporo łez wyłał na blogu Oliwki:) oby każde nastepne były tylko łzami szczęścia
OdpowiedzUsuńnic ciekawego nie napiszę, znowu siedzę w pracy i znowu płaczę jak głupia!
Wyobrażam sobie, jak bardzo musicie być teraz szczęsliwi, oby tak było już zawsze!
Oliwko- jesteś CUDEM!
Well done Wojowniczko :) Oliwko ,zycze Ci z calego mojego serca szybkiego powrotu do zdrowia , wierze ,ze juz niedlugo bedziesz biegala po parku z zoltym balonikiem i karmila glodne kaczki :).Wygralismy te nierowna walke wszyscy razem , ale Twoja walka byla trudniejsz niz nasza,ale nie poddalas sie !!!!! Jestes malym Wielkim czlowieczkiem dla wielu z nas, Twoja walka i Twoich rodzicow walka o kazdy ulamek Twojego zycia ,odmeinila spojrzenie na zycie wielu z nas .Kruszynko , przez te 132 dni "Twoja Rodzina" niesamowicie sie powiekszyla ,spotkasz nas na pikniku . Wszyscy chca poznac 2 -letnia bohaterke i jej walecznych rodzicow.Kazda walka przynosi lzy, nasza walka o Ciebie rowniez plywala w lzach smutku, ale teraz juz sa tylko lzy szcescia. Kochani jeszcze kilka dni i bedziecie w domu , babcie na pewno czekaja z utesknieniem zeby wycalowac i usciskac Iskiereczke. Asiu , Adrianie gratuluje -WYGRALISCIE -daliscie z siebie wszystko, nagroda za to jest bezcenne zycie Waszej Oliwki. Lzy leca po policzku jak se przypomne co musieliscie przejsc przez te 4 miesiace. Jestescie Wielcy. Mam nadzieje,ze bedziemy mogli sie poznac, tak bardzo chcialabym Was usciskac.Trzymajcie sie cieplutko. Buziaki dla Zolniereczki. xxx Ania
OdpowiedzUsuńooo myślałam, że tylko słowa Asi są w stanie wycisnąć ze mnie łzy...pomyliłam się...
UsuńPozdrawiam Cię Aniu :)
Ciebie też chciałabym uściskać za ten wpis ale pewnie na pikniku się nie spotkamy ...
Sylwia...... :)
Sylwia pozdrawiam Cie serdecznie .A moze sie spotkamy na pikniku i usciskamy sie Zwyciesko-pokonalismy Gada :)xxx Ania
UsuńWspaniała wiadomość!! Cieszę się Waszym szczęściem. Bóg wysłuchał naszych próśb :):) Monika
OdpowiedzUsuńModliłam się za Waszą córkę.Bardzo się cieszę, że stał się cud.
OdpowiedzUsuńTo wspaniała wiadomość!!!!
Wspaniała wiadomość:))))))
OdpowiedzUsuńTylko przeraża jedna myślę że w naszych szpitalach onkologicznych może leżeć tyle dzieci źle zdiagnozowanych!!!! Które bez potrzeby biorą ciężkie chemie!!!
Jak w takiej sytuacji można ufać naszym lekarzom?????? ZGROZA!!!
To najwspanialsza wiadomość na świecie! Jesteście wspaniałymi i dzielnymi rodzicami. Dajecie przykład i nadzieję, że wszystko się może zdarzyć, i nie ma rzeczy niemożliwych. Wspaniale, że macie siebie, że się wsopieracie, i psychicznie przetrwaliście tę walkę, bo o bohaterstwie waszej córeczki nie będę się tu rozpisywać, wiadomo, że to mega liga, i jak opowiecie jej całą tę historię kiedyś, lub jak przeczyta tego bloga będąc dorosłą śliczną dziewczyną, rozeprze ją duma, że ma takich rodziców. Teraz należą się wam dwie rzeczy - dużo spokoju i odpoczynku. Nawet nie potrafię sobie wyobrazić waszej radości, i ulgi po odczytaniu wyników.
OdpowiedzUsuńAsiu bardzo się cieszę, że Wam się udało!!!Ucałuj i mocno uściskaj Oliwkę od mojego synka Oliwierka!!!Trzymajcie się cieplutko!!!Życzę wam bardzo szybkiego powrotu do domku!!!
OdpowiedzUsuńCUDOWNIE!!! :))))))),MOCNO WAS ŚCISKAMY :* :*
OdpowiedzUsuńCudownie, cudownie, cudownie....aż brak słów :)))))))))))
OdpowiedzUsuńPłaczmy, płaczmy............... za szczęście, za profesjonalizm zagranicznych lekarzy, za szybki powrót Oliwki do zdrowia. Krzyczmy!!!!!!!!!!!! za brak umiejętności polskich lekarzy. Tak nie może być, aby ktoś kto nie miał zielonego pojęcia (bo to przeciez nie wina aparatury !!!), brał się za leczenie dzieci i diagnozowanie - w przypadku szczecińskich lekarzy - wróżenie z fusów. Szok.
OdpowiedzUsuńbardzo sie ciesze ze Oliwka dala rade!!!!!!!!!!!!!!!!!!bog jest dobry ysluchal nas i ludzie tez sa dobrzy bo nie byli na to obojetni i robilismy co mozna zeby pomoc:)!!!! Trzymaj sie Oliwko, przelew poszedl a niedlugo przyjdzie paCZka z rekodzielami i z naklejkami:)) specjalnie dla ciebie.Dzielna dzieczynka teraz sie modlimy o duzo duzo zdroia dla ciebie malutka :*** Pozdrawiam. Aneta
OdpowiedzUsuńGratulacje :) :* Bardzo się cieszę, jestem tu od niedawna ale trzymałam kciuki i wpłata pójdzie na wasze konto zaraz po wypłacie na pewno pieniążki będą jeszcze potrzebne :) Buziaki dla zwyciężczyni!
OdpowiedzUsuńBóg jest Wielki, dziękujemy !!!
OdpowiedzUsuńSUPER WIADOMOŚĆ!!!!!! JUHU!!!! Jeszcze nie mogę opanować łez szczęścia :)
OdpowiedzUsuńOliwko jesteś wieeeeelka! Ogromne całusy dla Ciebie i dla Twoich dzielnych rodziców! Kasia
OdpowiedzUsuńAsieńko nie ma takich słów, abym mogła opisać jak bardzo się cieszę razem z Wami, wiedziałam że ta wasza walka nie może zakończyć się inaczej...Asieńko i Adrianie zrobiliście dla Waszej córeczki wszystko co najlepsze, nie poddaliście się i nie odpuściliście, poruszyliście niebo i ziemię aby uratować swoje dziecko, naprawdę zasługujecie na szczęście i słowa uznania, jesteście przykładem dla innych rodziców że należy walczyć o swoje szczęście do samego końca, podnosić się po każdym upadku i iść dalej. JESTEŚCIE WSPANIALI.Podarowaliście swojemu dziecku drugie życie. W trójke jesteście WOJOWNIKAMI!!!!RAZEM WYGRALIŚMY:) I TO JEST NAJWSPANAILSZE:)
OdpowiedzUsuńKasia Szlufik- Pawlukowska
Kochani.
OdpowiedzUsuńNawet nie chce sobie wyobrażać przez co wszyscy przeszliście. Mam 6-cio letniego synka i choć wchodzi mi na głowę i jeszcze tupię, dziękuję Bogu za jego zdrowie. Bardzo, bardzo mnie uradowała wiadomość o Oliwce. Duże uściski dla całej Waszej rodzinki:)
Edyta
Asieńko... Nie było mnie jakiś czas, dzisiaj po powrocie od razu zajrzałam tutaj i... popłakałam się z radości:)))) Cudowne wieści:))) ściskam, ściskam, ściskam... Ala K.:)
OdpowiedzUsuńryczę jak głupia. z radości.
OdpowiedzUsuńjestem z Wami od początku, a ilekroć wejdę na bloga, płacze razem z Wami... Jestem taka szczęśliwa, ze Oliwka pokonała tego potwora... Życzę Wam samych pięknych, zdrowych dni!
OdpowiedzUsuń