Kochani pragnelismy by ten blog byl inny... by byl dla kazdego... by dzieki temu mozna bylo w prosty sposob nawiazac dialog i stac sie dla siebie mniej anonimowi. Nie do konca sie to powiodlo, ciemna strona ludzkiej natury dala o sobie znac i w tym miejscu. Nie mamy ani sily, ani checi toczyc walki z cietymi ludzkimi jezykami. Wystarczy nam, ze walczymy z choroba dziecka. Dlatego od dzis zdecydowalismy sie na moderowanie komentarzy. Przykro nam, ta cenzura jest potrzebna by nie tracic wiecej energii na tlumaczenia, sprostowania, wyjasniania i lagodzenie sporow. A takze by to miejsce wspolnie przez nas stworzone, przy nakladzie ogromnej ilosci pozytywnej energii i milosci, nie zmienilo sie w otchlan ludzkich frustracji i roszczen.
Obiecuje ze wieczorem dodam kilka zdjec przedstawiajacych jak radzi sobie nasza wojowniczka.
Adrian
Panie Adrianie to jedyna słuszna decyzja,to jest nasza przestrzeń do wspierania Was,nikt nie powinnien jej zakłócać,czekamy na zdjęcia wojowniczki,pozdrawiam K.
OdpowiedzUsuńBardzo dobry pomysł z moderowaniem komentarzy! Energię lepiej przeznaczyć na walkę o szybki powrót do zdrowia Oliwii.!
OdpowiedzUsuńPOPIERAM! Anetta
OdpowiedzUsuńzgadzam sie z przedmówcami.Lepiej zatrzymać ebergię na walkę z chorobą i szybki powrót Oliwki do zdrowia i do domu
OdpowiedzUsuńpewnie , jezeli sprawia wam to przykrosc i macie niepotrzebnie tracic sily to bardzo sluzna decyzja!!! sily nalezy zachowac dla naszej wojowniczki , przeciez potrzebuje rodzicow pelnych energii , umiechnietych , wtedy tez ona ma lepsze samopoczucie i szybciej wraca do zdrowia.buziaki dla was kochani
OdpowiedzUsuńPrzydalby sie przycisk: LUBIE TO!
OdpowiedzUsuńpopieram. Całym serce jestem z Wami!
OdpowiedzUsuńZdrowia dla Oliwki i dla Was
OdpowiedzUsuńPopieramy!!! Jest mi przykro, i wstyd, ze sa tacy "ludzie", ktorzy wam sprawiaja taki bol. :(
OdpowiedzUsuńJa również popieram.pozdrawiam i czekam na zdjęcia.Buziaczki dla Oliwki.Ewa
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! :)...
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że nie ma opcji "wywalania" przykrych dla Rodziców komentów zanim te do nich trafią. Tu, będzie czysto ale poprzez słowa, które piszą Olisiowi Rodzice na blogu, zawsze będzie wiadomo czy ktoś im znowu "dokopał". Echhh... Mam jednak nadzieję, że takowych będzie mało i nic sobie z nich robić nie będziecie. Trzeba mieć dystans do "niemiluchów" i ich lekceważyć. O! ;)
Skupcie się na Olisi a i na nas ociupinkę - Jej wiernych "kibicach" :)
Czekam z niecierpliwością na każdy wpis.
Pozdrawiam
Sylwia z N. :)
Jesteście wzorem dla wszystkich rodziców!!!! Czekamy na zdjęcia Olisi, już nie mogę się doczekać jej pięknej twarzyczki, calujemy i modlimy się za Oliwkę i za was ... abyscie sie nigdy nie poddali i nie watpili w ludzi ktorzy was pokochali i wspierająMagda i Kinia
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze! Moc uścisków dla was i małej wojowniczki!!!
OdpowiedzUsuńdokładnie!!!!jak się komuś nie podoba niech nie czyta a tym bardziej nie wypisuje bzdur!!!pozdrawiam gosia s
OdpowiedzUsuńcałuski dla Wojowniczki i siły dla Was kochani:)
OdpowiedzUsuńnareszcie słuszna decyzja-brawo:)
Popieram z calego serca!Pozdrawiam bardzo serdecznie i prosze ukochac kruszynke :)
OdpowiedzUsuńLudzie są głupi i podli nie ma sensu czytać i denerwować się takimi komentarzami. Trzymam razem z mężem i dwuletnią Lenką kciuki za Wasze Słonko!!
OdpowiedzUsuńczytam tego bloga codziennie... codziennie napływają mi łzy do oczu... myślę o Waszej Córeczce i o tym żeby wróciła szybko do zdrowia, wierząc że Ci którzy sprawiają Wam przykrość w końcu otworzą oczy. Bądźcie dzielni i ucałujcie ode mnie Waszą mała-wielką Wojowniczkę. Monika
OdpowiedzUsuńPopieram! To nie miejsce na kłótnie i spory. Najważniejsza jest Oliwka-dzielna wojowniczka!:) Czego zasługą na pewno są rodzice, którzy przecież tłumaczą tak malutkiemu dziecku cały świat! B.
OdpowiedzUsuńBardzo Was Popieram
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was Kochani Rodzice Oliwki
Bardzo słusznie. Ściskam całą Wasza trójkę :-*
OdpowiedzUsuńBardzo mądra decyzja:) W zasadzie na każdym forum powinno tak być.
OdpowiedzUsuńPrzykre jest to ,że ludzie są tacy zawistni.Przecież jak ktoś nie chce pomagac, to niech tego nie robi.Tylko dobrze by było gdyby nie przeszkadzał.Podziwiam Was i Waszą córeczkę,to taka trudna walka. Pozdrawiam Was i trzymajcie się kochani.
OdpowiedzUsuńI racja, bardzo dobra decyzja. Nie ma sensu, żeby ktoś anonimowy w perfidny sposób sprawiał Wam jeszcze dodatkowe przykrosci, żeby Pana żona z tego powodu płakała... Pisałam, żeby się nie przejmować, ale jednak... Na pewne słowa niestety nie da się uodpornić, zwłaszcza w tak ciężkich chwilach jakie przeżywacie. Oliwka kiedyś przeczyta ten blog i niech z niego płynie sama pozytywna energia... Buziaki dla Iskierki, zostawiamy to co było za nami i działamy dalej!:) 1% będzie rozliczony dla Oliwki. Trzymajcie się Drodzy Rodzice... Ania/Opole
OdpowiedzUsuńWolność słowa dla niektórych powinna być przywilejem. Gdzie jak gdzie, ale na tej stronie nie potrzeba chamstwa i zawiści. Decyzja o moderowaniu była w 100 proc. słuszna. Trzymam kciuki za Małą Dzielną i - choć się nie znamy - co kilka dni zaglądam tutaj, żeby sprawdzić, jak się miewa Oliwka. Przesyłam moje ciepłe myśli. Spokojnej nocy.
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam że moderacja komentarzy to dobry pomysł. Tylko szkoda, że wy mimo wszystko będziecie musieli je przeczytać i się denerwować :( może ja to będę za was robiła ;)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko proszę was nie wątpcie w osoby które są z wami i z całego serca wam kibicują. Te czarne owce wyrzućcie z waszej głowy :) i myślcie pozytywnie :)
Witam, od jakiegos czytam i kibicuje Waszej coreczce!!:) pare dni temu drobny przelew polecial:)
OdpowiedzUsuńNiestety czesto spotkany syndrom ze 3/4 wspiera a 1/4 komentarzy to GADY! smutne ze ludzie sa tacy zawistni...:(
Ale tym sie nie przejmujcie, macie tyle wspanialych osob ktore wirtualnie was wspieraja:) Zdrowka Oliwko! PAulina Poznan:)
Czytając wpisy Was wszystkich, jestem pod tak ogromnym wrażeniem miłości ludzkiej,wrażliwości i tych wszystkich czułych słów w kierunku rodziców i naszej bohaterki, że kompletnie ignoruję wpisy, które są nie na miejscu i bardzo ranią nas wszystkich,a szczególne Asię i Adriana. Tak sobie myślę, że to muszą być ludzie bardzo skrzywdzeni przez los, którzy mają żal do całego świata albo co gorsza to naciągacze i oszuści. Tak łatwo przychodzi im ocenianie innych... Znacie takie mądre powiedzenie, że każdy sądzi innych według siebie?
OdpowiedzUsuńNajwspanialsze w tym wszystkim jest to, że tych cudownych serc jest więcej :) Wygramy tą walkę razem i wiecie jak? Dobrem!!!
Ja też mocno Was kocham! Przesyłam optymizm, senność - na te ciężkie nocki, żeby się Wam lepiej spało :) i wiarę, wiarę i jeszcze raz wiarę w to, że już wygraliśmy!!! :)
Pisze pierwszy raz, tzymam kciuki i modle się o tą mała ślicznotke, jak pierwszy raz czytałam tego bloga to sie poryczałam i pytałam dlaczego takie małe dzieci choruja dlaczego cierpia ale mysle ze juz wiem bo to własnie Oliwka i jej postawa dzielna pokazały mi ze można przez wiele rzeczy w życiu przejsc z uśmiechem , z adościa ucząc innych tego samego, jej choroba zjednoczyla ludzi.Mimo że uważam ze to niesprawidliwe ze tyle musi wycierpiec takie maleństwo to wiem że to nas wszyskich czegoś nauczyło-cieszyc się tym co mamy ta zwykla szara codziennoscia ale również otowrzyło serca ludzi. A co do rodziców naszej dzielnej to was podziwiam, sama jestem mama 7letniej i 11miesiecznej coreczki i niewiem czy poradziłabym sobie tak jak wy, jesteście mega dzielni mimo chwil załamywań, podziwiam was i myśle ze jak Oliwia urośnie bedzie dumna mając takich rodziców którzy nigdy sie niepoddaja. Jestem pewna ze Oliwia wyzdrowieje, modle się za nia, pozdrowienia
OdpowiedzUsuńKochana mala istotka!!! Tyle cierpienia.... widze w Niej sile i przekonanie ze sie Uda !!! Trzymam kciuki jak zawsze!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Oliwcie noi oczywiscie rodzicow ktorzy sa Wielcy!!!
Mama malego Kubusia