Kochani, chcielibysmy kilka rzeczy sprostowac, poniewaz ZNOWU(!!!!!) wybuchly spory na blogu. Kurcze, Oliwkowa Rodzinko, co z Wami? ;)))
1. Nie mamy zadnej nadwyzki, zadnej.
2. Zebralismy tyle, ile zakladal poczatkowy kosztorys.
3. Kosztorys na 60 tys euro zakladal JEDNA operacje i 3 tygodniowy pobyt.
4. Oliwka bedzie miala DWIE operacje i nie wiemy, ile wyniesie ostateczny kosztorys.
5. Kosztorys musimy przedstawic TPD i tylko na tej podstawie beda przekazane srodki.
6. Leczenie Oliwki nie konczy sie po drugiej operacji i po przyjezdzie do domu.
7. Czekaja nas kontrole w Klinice, najprawdopodobniej, co 3 miesiace.
8. Dzienny koszt pobytu w Klinice to 600 euro.
9. Oliwia bedzie musiala byc rehabilitowana.
10. Oliwka w dalszym ciagu bedzie podopieczna Towarzystwa Przyjaciol Dzieci.
11. Na subkoncie Oliski bedziemy gromadzic srodki niezbedne TYLKO i WYLACZNIE do rehabilitacji i wizyt kontrolnych. Nie beda gromadzone srodki pokrywajace koszty dojazdu czy wyzywienia.
12. W dalszym ciagu odbywaja sie eventy dla Oliwki.
13. W najblizszych dniach zostana przekazane nakretki firmie skupujacej - pieniadze zasila konto naszej coreczki.
14. Gromadzimy odpisy z 1% - jutro prawdopodobnie plakat i wiecej info.
15. Pojawila sie nowa zakladka - walcza z choroba.
16. Gdy Oliwka wroci juz do zdrowia i nie bedzie jej potrzebne wsparcie finansowe, srodki, ktore zostana na subkoncie, zasila konto innego potrzebujacego dziecka, oczywiscie po uprzednim ustaleniu wszystkiego z zarzadem TPD i tylko za ich zgoda.
I prosimy, nie kloccie sie juz wiecej, bo zaczniemy usuwac komentarze! ;-)
Tu sie zrobilo tak nieprzyjemnie momentami...Nie zapominajmy, ze strona zostala utworzona, azeby pomagac chorej dziewczynce.
To tyle, pozdrawiamy serdecznie Wszystkich wspierajacych nasza Waleczna Oliwke!!!
normalnie nie wierze,nie wierze że w takim momencie "kasa,kasa,kasa",kurcze ludzie cieszcie sie z tak pięknych momentów jakim jest przejście tak poważnej operacji i czekanie na kolejną!można o wszystko pytac ale są naprawde inne na to sposoby(typu prywatna wiadomość do rodziców]czy "rajcuje" dobijanie rodziny w tak ciężkich dla Nich dniach,przeplatanych radością i strachem? TAK,JESTEM W ZUPEŁNOŚCI ZA MODEROWANIEM KOMENTARZY!
OdpowiedzUsuńOliwko,dzielna dziewczynko jesteśmy z Ciebie bardzo dumni,a Wy rodzice róbcie to co mówi i dyktuje Wam serce.Prosicie i dziękujecie darczyńcom z całych serc(to czuć przy każdym wpisie)i my nadal będziemy z Wami,sercami,dobrymi myślami,słowami i przesyłaniem kasy dla Waszej Kruszynki.
Całuje Was najcieplej jak moge.
_też matka_
Dziekujemy!!!!
UsuńGłupota ludzka nie zna granic...
OdpowiedzUsuńZamiast się cieszyć, jaka to piękna sprawa, że tak wielu ludzi poruszyła ta historia i oddali pieniążki żeby uratować życie dziecku to wypomną każdy grosz który znalazł się na waszym koncie.
Wiem, że nadal musicie zbierać pieniążki i wiem, że nawet jeżeli uda wam się zebrać więcej niż będziecie potrzebowali to nie zostawicie bez pomocy jakiegoś innego dziecka, które tych pieniążków będzie potrzebowało kiedy Oliwka będzie już w pełni sił.
Cieszę się, że Oliwka jest wesoła i nic jej nie boli. We wtorek trudny dzień dla niej ale jest niesamowicie silnym i wspaniałym dzieckiem więc da radę.
Nie martwcie się o te słowa ludzi i zajmijcie się waszym dzieckiem, bo potrzebuje teraz niezatroskanych rodziców.
Dziekujemy!!!! Oczywiscie, ze jak Oliwka zakonczy leczenie, a na koncie zostana pieniazki, to trafia na konto innego dziecka - za zgoda TPD oczywiscie! Pozdrawiamy!
UsuńWalczymy dalej! Cały sercem z Wami. Trzymajcie się Drodzy Rodzice Oliwii i sama Oliwko. Będzie wszystko dobrze. :) Całym sercem z Wami!!! i też to napiszę do niektórych komentujących: nie kłóćcie się a wspierajcie!
OdpowiedzUsuńMarcinie dziekujemy!!!
UsuńDajcie spokój tej RODZINIE!!!
OdpowiedzUsuńZawsze coś wymyślicie :/ Ale jestem wściekła!!!
Dziecko dostało drugie życie że tak się wyrażę... a Wy zawsze musicie coś źle odebrać że ktoś coś na lewo itp.
Poszaleli.
Ps. DO RODZICÓW: PROSZĘ NIE MARTWCIE SIĘ TAKIMI GŁUPOTAMI!!! <3
Dziekujemy i pozdrawiamy!!!
UsuńGłupota ludzka nie zna granic zamiast się cieszyć ze Oliwka wraca do zdrowia.
OdpowiedzUsuńKochani Dalej Jesteśmy z Wami
Dziekujemy Wam!!!!
UsuńAsiulku, w świecie, gdzie ludźmi rządzi kasa, zawsze znajdzie się taki, co rozliczy Cię co do grosza. Tacy już są ludzie. Nie pomogą, a będą Cię rozliczać. Na szczęście tych dobrych, wrażliwych ludzi jest więcej (coraz więcej) i na tych wpisach musisz się skupić, bo inaczej zwariujesz. Dziś spotkałam się z samymi wspaniałymi ludźmi w przedszkolu 16 w Koszalinie. Wrażliwi, z sercem na dłoni przesyłają Wam swoje najszczersze życzenia: siły, wiary, miłości, wytrwałości, zdrowia, optymizmu, szybkiego powrotu do domu... ku pokrzepieniu serc. Jak bardzo pragnęłam, abyś była tam i usłyszała tą melodię płynąca z wnętrza ich serc. Dziękowałam im kilkanaście razy, brakowało mi słów, aby wyrazić moje wzruszenie. Cały koncert był świetnie zorganizowany. Panie wychowawczynie dały z siebie wszystko, a dzieci.. są niesamowite (zupełnie jak Oliwcia)!! Dziekuję władzom przedszkola, wychowawczyniom, dzieciom, a także rodzicom i gościom za ich wrażliwość, za wszelką pomoc finansową i słowa, jakie dziś usłyszałam. Ściskam Was mocno Oliwko, Asiu, Adrianie. Kinia ***
OdpowiedzUsuńKinus - dziekuje! :*
UsuńPisze pierwszy raz ale cały czas śledzę walkę Oliwki.Nie przejmujcie się jakimiś głupimi komentarzami ważne że są ludzie którzy chcą wam pomagać my z mężem jesteśmy z Wami i 1% naszego podatku będzie przeznaczony dla dzielnej dziewczynki;)OLIWKO ZDRÓWKA ŻYCZYMY !!!
OdpowiedzUsuńmój i mojego męża 1% procent też pójdzie dla Oliwci!
Usuń1% mojego podatku też idzie dla Oliwki!
UsuńMój 1 % też będzie przekazany dla Oliwci!!!Pozdrawiam Ania
UsuńDZIEKUJEMY WAM KOCHANI!!!!!
UsuńOliwkowa Rodzinko, dzialajmy dalej- im wiecej pieniedzy dla Oliwci, tym skuteczniej bedzie rehabilitowana, kontrolowana, wspomagana.
OdpowiedzUsuńDzialamy, dzialamy i dalej dzialamy :-)))
Bardzo dziekujemy!!!
UsuńKOCHANI NIEMA CO SIĘ PRZEJMOWAĆ-CI CO CHCĄ POMAGAĆ NADAL BĘDĄ JA JUTRO ROZLICZAM SIĘ Z PITA I 1% NALEŻY DO WOJOWNICZKI -PO OPERACJI TĘŻ TRZEBA LECZYĆ NASZ SKARB WIĘC KASA SIĘ PRZYDA -JAK COŚ ZOSTANIE TO TYLE DZIECI POTRZEBUJE POMOCY NAWET NA WASZYM BLOGU BYŁ LINK MICHAŁKA WESZŁAM TAM BARDZO FAJNY I ŚLICZNY CHŁOPCZYK-POZDRAWIAM AGA I RESZTA Z G-D
OdpowiedzUsuń:*
Usuńpani aniu rodzinkowa oliwka poprostu sie zdenerwowala ze ktos waz rozlicza z czegos !!!!!!!!! a tak poprostu my tylko chcemy jak najlepiej dla aszego okruszka malego :) i wiem ze ta klutnia tutaj nie potrzebna ale to zabolalo ze w polsce musi byc cos takiego pazernosc :) oliwko jeszcze troche i nasz piknik i poznasz tyle wojkow cioc ze nikt nie ma takiej oliwkowej rodzinki :)pozdrawiam aga
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!!!! I oby szybko zrobilo sie cieplo! Piknik czeka! ;)
UsuńCzytam ostatnie komentarze pod postami i nie wierzę.Co z nas za naród,śledzę bloga od początku i widzę wyraźną amplitudę-jak jest źle to sie łączymy jak dobrze zaczynamy zabierać,przychodzi mi do głowy porównanie do śmierci papieża-jak górnolotnie mówilismy o sobie pokolenie JPII wyszło jak zawsze...
OdpowiedzUsuńApeluję-przestańmy osądzać,krytykować,doradzać,leczenie Oliwki jeszcze sie nie skończyło,jeszcze dużo przed nami
Pani Asiu-nakrętki zbieramy,pieniążki przelewamy i nie interesuje nas czy to jest na operację czy Wasze noclegi-przecież to też kosztuje kupę forsy,a nieba niestety nie leci,chcemy pomóc i będziemy pomagać do końca,nie ma godziny żebym o Was nie myślała,chociaz wcale się nie znamy,a może już troszkę ;-) ?
P.S kartka do Pani Marzenki wysłana :-)
Pozdrawiam K.
Bardzo dziekujemy!!!! Moc buziakow!!!
UsuńNiech każdy siebie rozlicza a małej Oliwce i jej Rodzicom da święty spokój!Co za ludzie,potrafią z równowagi człowieka wyprowadzić.Rodzice jesteście wspaniałymi Rodzicami i tak trzymajcie,Oliwka ma wielkie szczęście mając Was koło siebie.Trzymajcie się cieplutko i modlimy się za udaną drugą operację:-)Buziaki dla Walecznej Ślicznotki:-***Pozdrawiam.Sylwia
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie!!!
Usuńno racja..tak nieladnie przeciez w grupie sila, olince sie udalo, im jeszcze nie. Ucalowania dla malej walecznej!:-)
OdpowiedzUsuńKochani Rodzice Olisi, najważniejsze dla Was w tej chwili jest to, że się kochacie, to miłość daje Wam tę ogromną siłę. Panie Adrianie wiem, że dla Pani Asi to Pana obecność jest najważniejsza. Pani Asiu, wiem że miłość do męża i jego wsparcie pomagają Pani trwać w nadziei. Kochani blogowicze wsparcie całej Olisiowej Rodzinki jest mega ważne, każdy członek tej rodziny to czuje, nie musimy sobie tego udowadniać!!!
UsuńOsobiście wiem co znaczy mieć chore dziecko, wiem co znaczy gdy z zewnątrz fajne, wesołe, odkarmione maleństwo z dnia na dzień słabnie, wiem jak ciężko oddaje się dziecko na blok operacyjny (przerobiłam to 3 razy w przeciągu zaledwie 2 tygodni) i wiem jak serce ściska fala bezsilności gdy jest podłączane do „kabli”, nienawidzę gabinetów zabiegowych!!! To wielkie szczęście trafić na dobrego lekarza, ale droga aby go odnaleźć nie jest usłana różami.
Blogowicze pamiętajcie, czasem rodzic chorego okruszka ma gorszy dzień, słabną jego siły, zmęczenie i strach wygrywają... Wiem jak ciężko przyjmuje się wtedy słowa „będzie dobrze, musi być dobrze, nie martw się, wygramy”, serce ściska wtedy złość, a oczy są coraz bardziej wilgotne „nie mówcie tak do mnie, nie wiecie jak jest ciężko, moje dziecko cierpi, jestem bezsilna/y, nie mam już siły...” CZASEM PO PROSTU LEPIEJ W CISZY RODZICÓW OLISI PRZYTULIĆ DO SERCA I MODLIĆ SIĘ O NADZIEJĘ. Przed nimi długa i trudna droga. Nikt z nas nie wie jak naprawdę zakończy się ta historia. Pamiętajcie, że Olinek wykończony jest pierwszą operacją a szykuje się już do kolejnej. Rodzinko dajmy im siłę!!! Choroba mojego dziecka nauczyła mnie pokory do tego co zsyła nam los „nigdy nie chwalę dnia przed zachodem słońca” Do dziś boję się wsiąść telefon aby zarejestrować dziecko na kolejne badanie (głupie to, ale ja się niestety wciąż boję, boję się że „znowu coś znajdą”). Moje dziecko nie było i wciąż nie jest tak ciężko chore jak ta Waleczna Miłośniczka Żółtych Balonów, choroba mojej córki to „pocałunek słońca” w porównaniu z tym paskudztwem, z którym walczy TO DZIECKO!!!
Milion całusów dla całej RODZINKI
Kasia
Dziekujemy za zrozumienie! Pozdrawiamy!
UsuńAdrian.
mam pytanie do tych wszytskich madralinskich?czy wy wiecie przez co ta rodzina przechodzi od wrzesnia ? czytaliscie calego bloga ? ktory byl przepelniony miloscia , strachem , lekiem i walka o to co najwazniejsze , o WLASNE DZIECKO!!! ludzie zaledwie 4 dni temu ta kruszynka przeszla operacje , potraficie sobie wyobrazic przez co przeszli ci ludzie , jak nie wiedzieli czy ujrza jeszcze swoje dziecko , bo ja nie potrafie sobie tego wyobrazic, teraz we wtorek czeka ich to samo.patrza na cierpienie i bol najwazniejszego dla nich czlowieka , walcza o jego zycie i podejrzewam , ze opadaja juz z sil i wylewaja mnustwo lez , a wy co ? doprowadzacie od kilku dni do tego , ze musza sie non stop tlumaczyc , to czemu lecza dziecko w tej a nie innej klinice to ze za duzo pieniedzy zebrali, zlitujcie sie , myslicie , ze oni maja teraz ochote i sile na takie rzeczy ?kwota podana na blogu nie jest kwota ostateczna tylko pierwsza o ktorej sie dowiedzieli to wam nie wystarczy ? przeciez nie wiadomo co i jak sie potoczy ? czy wystarcza 2 tygodnie rehabilitacji czy pol roku czy tak ciezko na to wpasc ???
OdpowiedzUsuńPani Asiu przestancie sie tlumaczyc tylko zbierajcie sily i zajmijscie sie nasza kruszynka!!!jeszcze troche was czeka!a ci co pomogli szczerze nie potrzebuja zadnych tlumaczen , ani podziekowan . najwiekszym podziekowaniem bedzie dla nas zdrowie Oliwki!!!a pieniazki niech ida na to co potrzebne,moga to nawet byc wasze noclegi , przeciez musicie byc przy niej !!! a my dalej szturmujemy niebo , zbieramy , odpiczamy podatek i trzymamy za was kciuki!!! wygramy ta walke razem a zwyciesca bedzie nasza Oliwka!!!
ludzie przestancie juz , prosze!!!
Pieknie dziekujemy! Pozdrowienia!
Usuńchcecie wszytsko wiedziec , a ktos sie zapytal tylko czy sa pieniazki na 2 rate , Pan Adrian odpisal i afera.chyba logiczne ,ze na operacji leczenie sie nie konczy.
OdpowiedzUsuńdajcie tym ludzia spokojnie przejsc przez to co musze!jak nie chcecie to poprotu nie pomagajcie!
Pozdrawiamy!!
Usuńjako ze sie udalo,chodzilo o uzbieranie kwoty na operacje..wiemy,ze przed wami wiele ucalowania
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
UsuńPanie Adrianie-proszę olewać wszystkich malkontentów!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńBlog to miejsce dla Oliwkowej Rodzinki która kocha Was jak własną,jakieś kosmate trolle zawsze się znajda,najlepszą metodą jest ignorancja i o to też proszę pozostalych,nie dajmy się prowokować,nie odpowiadajmy na głupie komentarze,wtedy nie będa powstawać nieporozumienia...spokój rodziców jest ważny dla samej Oliwki,przed nimi druga operacja moim zdaniem gorsza bo już wiedzą jak to jest...proszę uszanujcie to i dajcie spokój...jak ktoś musi się wyżyć to niech pisze na Pudelku
pozdrawiam K.
Dokladnie zgadzam sie ,Pudelek potrzebuje sensacji tu ratujemy zycie Oliwki.Asiu i Adrianie przestancie sie przejmowac baranami. Trzymamay mocno kciuki 22 stycznia , a 22 lutego kupujemy zolte baloniki i spiewamy 100 lat naszej Walecznej Oliwce.:) usciski dla calej Waszej trojeczki .xxx ai
UsuńDziekujemy!!! Pozdrawiamy!!!!
UsuńLudziska po co te dyskusje niezbedne,kto chce niech pomaga kto nie chce to dowidzenia.Nikt tu nikogo do niczego nie zmusza, przestancie meczyc Asie i Adriana tymi durnymi komentarzami ,Oni maja wazniejsze sprawy na glowie niz tlumaczenie sie z kazdego grosza. A jak Ci wszyscy madralinscy pomysleli to ze rodzice tej kasy nie maja w portfelu i nie martwcie sie nie przeznacza jej na swoje przyjemnosci. Chyba ludziska nie oczekujecie od Asi i Adriana ,ze zaczna przekazywac teraz pieniadze i martwic sie o inne dzieci , jasne jest to smutne ze tyle dzieciaczkow walczy o zycie ,ale pozwolcie na wyleczenie Oliwki w spokoju ,a potem jestem pewna ze Asi i Adrianow nie bedzie obojetny los innch Walecznych. Zostawcie ich w spokoju, przed Oliwka jeszcze operacjia i dlugi czas leczenia . Asiu i Adrianie, nie przejmujcie sie tymi komentarzami , dla wiekszosci z nas wszystko jest zrozumiale, nie musicie sie tlumaczyc.Caly czas jestem z Wami i nie tylko ja ,ale moi znajomi i rodzina. Prubowalam zorganizowac zbiorke ,napisalam kilka emailow do pewnej instytucji ,ale niestety bez odpowiedzi :( Ci co uwazam mogli by i powinni pomoc -zawiedli . Damy rade . Usciski dla naszej gaduly . ania
OdpowiedzUsuńAniu, dziekujemy z calego serca!! Pozdrawiamy!!!
UsuńWszystkiego dobrego Mala przez duze M :*
OdpowiedzUsuńMG
Dziekujemy!!!! Pozdrowienia!!!
UsuńKochani nie wierzę co tutaj sie wyprawia. Ludzie ogarnijcie sie. Nie macie prawa rozliczac rodzicow z pieniędzy. Nie moge wytrzymac ze złości. Do tych co tak rozliczaja apeluje zeby wplacali pieniazki rowniez dla tych innych chorych dzieci. Nie komentowac tylko przelewac pieniadze.Przecież kazdy moze cos dac od siebie. Nie ogarniam tego, zeby pisac ze,, nadwyzke,, dac innym chorym dziecia.Przecież Oliwcia jeszcze nie jest zdrowa, jest w trakcie leczenia. Jeszcze potrzeba duzo wiecej pieniazkow niz teraz jest nazbierane na dalsze leczenie i rehabilitację.
OdpowiedzUsuńKochani rodzice Oliwki i sama kochana nasza waleczna ksiezniczko zycze Wam duzo sił, zdrowia aby pokonac to chorobsko. Prosze nie przejmowac sie obludnymi ludzmi, a najlepiej likwidować takie komentarze. Przecież kiedys bedzie czytać to Oliwcia.
My tu jestesmy dla niej, wspieramy Was i kochamy. Juz zawsze bedziecie w moim sercu. Czekam na kolejne wpisy i trzymam kciuki za kolejna operacje. Pozdrawiam Was serdecznie kochani Paulina
Paulino pozdrawiamy serdecznie i dziekujemy za wsparcie!!!!
UsuńPani Asiu i Panie Adrianie jesteście wspaniałymi rodzicami. Żenujące są komentarze ludzi którzy rozliczają was z pieniędzy które wszyscy zbieramy dla Oliwki. Szkoda czasu i szkoda słów aby rozpisywać się na temat tych osób i tego co piszą. Macie duuuużo ważniejsze sprawy na głowie. Olisia jest cudowną dziewczynką która zrzeszyła wokół siebie całe mnóstwo dobrych ludzi o wielkich sercach gotowych nieść pomoc. Kibicujemy Maleńkiej ze wszystkich sił i nie może być inaczej niż dobrze. Zbieramy nakrętki, a moja Julcia za każdym razem gdy wrzuca do woreczka zaznacza że to dla Oliwki która jest chora ale jak dużo nazbieramy to napewno wyzdrowieje :)) Szkoda że to nie zależy od ilości zebranych nakętek...
OdpowiedzUsuńOlisiu kochana trzymaj się dzielnie, jesteś piękną, mądrą i wyjątkową dziewczynką, która z pewnością pokona chorobę.
Pozdrawiam i przesyłam moc buziaków i przytulaków dla Olisi ode mnie i mojej córeczki.
Ania i Julcia
Pozdrawiamy serdecznie!!! Usciski dla Juleczki!
UsuńJeśli ktoś nie chce, niech nie wpłaca pieniędzy i nie rozlicza!Niech nie wchodzi na ten blog, nie czyta, nie pisze, nie trzyma kciuków! Oliwka, jej Rodzice i My także- Oliwkowa Rodzina kategorycznie mówimy N I E !!!! takim komentarzom, nikt z wyżej wymienionych ich nie potrzebuje! Jesteśmy tutaj żeby wspierać materialnie i duchowo, a nie rozliczać, dobijać! Przeciez A. i A. mają i tak - niewyobrażalny dla większości z nas powód do zmartwień - chorobę własnego, ukochanego i jedynego Dziecka! Jeżeli wpłacane przeze mnie pieniądze mają iść choćby na obiad i nocleg dla nich - niech idą, oni muszą byc przy Oliwce! I powiem szczerze, że jest mi niesamowicie przykro, jak czytam takie komentarze....Obyście nie musieli znaleźć się w takiej samej sytuacji....Ale jak to się mówi... oliwa zawsze sprawiedliwa....
OdpowiedzUsuńDrodzy Rodzice Oliwki! Jestem z Wami i za Wami całym sercem!
Przytulcie Oliwkę, naszą Kruszynkę:))
Agnieszka L.
Dziekujemy!!!! POzdrawiamy serdecznie!!!!
UsuńDarczyńcy przekazali pieniążki na Oliwię. Między innymi ja. To byl konkretny cel i oczekuję, że dopóki Oliwia nie będzie zdrowa, pięniądze nie zostaną przekazane na inny cel. Jeszcze nic nie wiemy, nie ma wyniku badania histopatologicznego, Oliwia czeka na drugą operację.
OdpowiedzUsuńKrótko i zwiężle!!!!! Dokładnie!!!!!!! W pełni się zgadzam !!!!! Koniec bzdurnej dyskusji. I nie zapominajcie wy, którzy piszą takie bzdury,że Oliwcie czeka 2 bardzo poważna operacja i o tym trzeba myśleć i tylko o tym. Buziaczki dla Oliwci :)
UsuńDZIEKUJEMY!!!!
UsuńSzanowni Państwo, to chyba nie czas i miejsce na pewne komentarze. Myślę, że niektórzy z Nas powinni dobrze zastanowić się,nad tym, co piszą. Rodzice Oliwki powinni się skupić na tym, aby psychicznie przygotować się do kolejnej operacji swojej córki,dać wsparcie Małej Kruszynce, a nie odpisywać na szczerze mówiąc głupie komentarze. Ja w dalszym ciągu mam zamiar nagłaśniać sprawę Państwa córki, chcę również przekazać jej swój 1% procent podatku i nawet, gdyby te środki zostały przeznaczone na dojazd czy Państwa wyżywienie ja i wiele tu zgromadzonych tu osób nie mamy nic przeciwko temu. Pozdrawiam serdecznie: Kasia z synem Jasiem
OdpowiedzUsuńPani Kasiu - bardzo dziekujemy!!!! Buziaki dla Jasia!
UsuńJa też nie wierzę w to co przeczytałam tutaj. Oliwka jeszcze nie jest zdrowa a niektóre sępy już rozdzielaJą kasę przeznaczoną na jej leczenie. Żenujące czytajcie ze zrozumieniem odzice napisali jeżeli pieniądze zostaną to przekażą je dalej.
OdpowiedzUsuńCalusy dla naszej Oliwki i dużo sił dla was.
Dziekujemy! Staramy sie trzymac! Pozdrawiamy!
Usuń"Psy szczekają, a karawana idzie dalej."
OdpowiedzUsuńKochani, skupcie się na Oliwce, na ratowaniu jej życia.
My będziemy z Wami :*
Dziekujemy z calego serca!
UsuńAsia, Adrian, Wy się nie certujcie, tylko usuwajcie komentarze od ręki i banujcie IP, jeżeli nie wiecie jak to zrobić, podrzućcie mi maila na bloga, pomogę.
OdpowiedzUsuńJa wręcz włączyłam moderację komentarzy, odkąd, właśnie podczas choroby naszej córy, co niektórzy próbowali w nas uderzać, licząc, że jesteśmy słabsze właśnie, i posuwali się nawet do życzeń śmierci dla młodych.
Większość anonimowych pieniaczy to szlam, uważający, że skoro w społeczeństwie muszą zachowywać ramy, to w "anonimowym internecie" może wszystko, a w szczególności, kiedy wchodzą w grę pieniądze. Zawiść ludzka nie zna granic.
Nie patrzcie na nich, i róbcie wszystko, by Wasze dziecko spokojnie wracało do zdrowia.
My nie korzystałyśmy z pomocy finansowej, dzięki Bogu nie musiałyśmy, a jednak, mimo, że teoretycznie wszystko było państwowo i nieopodal, to, abstrahując od niemożności normalnej pracy [a więc i zarabiania], wydałyśmy w tym czasie niemal całe, niemałe, oszczędności.
Ludzie sobie nie chcą zdawać sprawy, jak to wygląda z drugiej strony. Jak horrendalne potrafią być koszta "życia w szpitalach", i że bynajmniej nikt nie pyta rodziców, czy mają za co żyć, jak zarabiać w takich momentach. Łatwiej w końcu uznać, że zbieranie pieniędzy to wyraz pazerności rodziców..
Cóż. ujmę to najprościej:
KAŻDY MIERZY WŁASNĄ MIARĄ.
Więc miejcie gdzieś zawistne języki krzyczące o pieniądze, i róbcie swoje :)
A swoją drogą ciekawi mnie, ile z tych osób wpłaciło Wam datki i ile z nich zna naprawdę, z doświadczenia, zasady rozliczania z fundacjami? :)
[ja znam tylko z opowieści, bo brat mojej partnerki jako dziecko korzystał, ale z tego co widzę w notce, zasady są nadal te same]
Trzymajcie się mocno i zdrowo! :*
Nikki z całą rodzinką :)
Dziekujemy i serdecznie Was pozdrawiamy!
Usuń