piątek, 1 marca 2013

ortopeda i alergolog

Witajcie:)

Byliśmy na wizycie u ortopedy. Nie powiedział nam niczego nowego - diagnoza taka sama, jak u rehabilitanta (pisałam we wcześniejszym poście). Musimy ćwiczyć, ćwiczyć i raz jeszcze ćwiczyć. Ruszamy już wkrótce - kiedy dokładnie, dam znać. Wszystkie faktury zostaną umieszczone w zakładce - dokumenty.

Ze względu na problemy ze skórą, Oliwia została skierowana do alergologa. Okazało się, że mamy AZS. Musimy jeszcze wykonać badania z krwi, aby wykluczyć, bądź potwierdzić inne alergie. Ponadto, pani doktor wysłuchała szmer na serduszku i w kwietniu czeka nas wizyta u kardiologa dziecięcego. :(
Mam nadzieję, że to nic poważnego...


Oliwia codziennie odwiedza kaczuszki w parku - ma przy tym tyle radości!



U nas wiosennie:) Na stole rozgościły się tulipany, słońce wdziera się przez okna...cieszymy się każdym dniem...dziękujemy...:*




16 komentarzy:

  1. Wiadomo- chemia dała "w kość", no i teraz może jakieś dolegliwości odczuwać.. ale wierzę, że to chwilowe, przejściowe, nie ma co się zamartwiać - chociaż oczywiście mieć pod kontrola specjalistów. Najgorsze Waleczna ma juz za sobą! Troszeczke pracy z rehabilitantem i bedzie biegać, skakać....Zdjęcie cudne, serce się raduje patrząc na Kruszynkę:)Jest taka słodka, Nasza Kochana Księżniczka!!!
    Pozdrawiam gorąco całą Rodzinę!
    Agnieszka L.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwsze co mi przyszło do głowy to słowo - "chemia". Spaprała wstręciula to i owo...
    Lecz patrząc na zdjęcie i czytając o codziennych odwiedzinach u kaczek przyjaciółek - nie spaprała przynajmniej tego jednego - odporności. Dobrze, że Oliwka nie choruje, nie ma katarku, bolącego gardełka, czy innych oznak przeziębienia. Moja wnuczka jest chora z małymi przerwami od miesiąca a ja w łóżku z gorączka. Uffff.....
    Oliśka to silna mała babka, więc obecne kłopoty zdrowotne, w porównaniu z tymi, które były, to już tylko kłopotki :)
    Trzymajcie się wszyscy ciepło, pijcie witaminy i nie dawajcie sie żadnym choróbskom :)
    Sylwia z N. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy! Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!

      Usuń
  3. prosze sie nie martwic , mam synka 10 miesiecznego , Pani doktor tez wykryla u niego szmer nad serduszkiem.wystraszylam sie ogromnie , przewertowalam caly internet , bo na wizyte w poradni musialam czekac prawie miesiac.wyczytalam , ze u dzieci to czesto sie zdaza , czasem zanika samo czasem nie , ale najczesciej nie wiaze sie z zadna wada serca.tak tez bylo u mojego synka, szmer jest ale wady nie ma.
    wszystko sie powoli ulozy , pocwiczycie troche i oliwka bedzie biegac na placu zabaw z innymi dziecmi.
    tez chodze praktycznie codzien na spacerki do parku, mam nadzieje , ze sie kiedys spotkamy.
    buziaki dla was nasze wojowniczki :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana Oliweczko Dzielna nasza Bohaterko wytrzymaj jeszcze trochę z najcudowniejszymi Rodzicami na świecie, całą Trójka jesteście mocni!!przychylam się do postu Agnieszki,że chemia dała spustoszenia.W dobrych rękach specjalistów dojdziecie powoli do celu,a więc cierpliwości Kochani :)zdaję sobie sprawę,że to trudno...dacie radę Cudnie,że odwiedzacie kaczuszki,gdzie Was można spotkać??? i w jakich godzinach??? Ściskam mocno Oliweczkę i Was Drodzy Rodzice,pozdrawiam Iwona J.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie w żadnych konkretnych, czasami jestesmy juz o 10.00 w parku, a czasem dopiero około 16-17. Spacerujemy na wysokości stadionu "Bałtyk". ;-)
      Pozdrawiam i mam nadzieję, że do zobaczenia!

      Usuń
  5. Niepokojące dzisiaj wiadomości :(. Ale szczerze wierzę w to, że nie będzie żadnych innych alergii. i te szmery w serduszku Walecznej też ustąpią!. Trzymam mocno kciuki! Widok Oliwki karmiącej kaczki wspaniały :D. Pozdrowienia dla Was. będzie wszystko w porządku!

    OdpowiedzUsuń
  6. O JAKI FAJNY WIDOK W KOŃCU U KACZUSZEK I ZIGULI NA SPACER POSZŁA -BUZIACZKI DLA CAŁEJ RODZINKI -AGA I RESZTA Z G-D

    OdpowiedzUsuń
  7. Dopiero w kwietniu wizyta u kardiologa, ponownie ta sama długa wędrówka jak przed Tubingen. Strach się bać. Olisia ma mieć wszystkie badania na cito, to taki termin medyczny, natychmiast.
    Może lepiej podjąć pracę w Niemczech, tam się ubezpieczyć i ratować córeczkę, bo nie wiem co dalej. Olisia rehabilitacje powinna mieć w sanatorium, po tak ciężkich operacjach, dorosły by tego nie wytrzymał. Pani Asiu, do walki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochani Będzie Dobrze dacie radę
    Modlimy się za Was Kochani

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo sie ciesze ze Oliwia wraca do zdrowia. Chcialabym przekazac ze wczoraj w holenderskiej telewizij podali ze w Holandi pod koniec tego roku bedzie mozna leczyc dzieci, ktore maja neuroblastome metoda ktora jest stosowana w Filadelfii. Moze komus sie przyda ta wiadomosc.
    Pozdrowienia
    Dagmara

    OdpowiedzUsuń
  10. To wspaniała wiadomość - dzięki!
    Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  11. Waleczna na spacerku z kaczuszkami:))Super!Moc buziaków...Asieńko,pozdrawiam:)Ania

    OdpowiedzUsuń
  12. Kochani, co tam u Was słychać? Codziennie sprawdzam, czy dodaliście jakiś post na blogu :) Żyć już bez Was nie umiem, chociaż wcale się nie znamy. Jak się czuje Oliwka? Jak jej idą ćwiczenia? Może jakieś zdjęcie naszej pięknej Walecznej? :-)
    Pozdrawiamy Was gorąco, myślimy o Was i trzymamy kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  13. co tam u was slychac nasze waleczne gwiazdeczki ?

    OdpowiedzUsuń
  14. Co tam u Was slychac?:)

    OdpowiedzUsuń