Kochani, widzę po komentarzach i po wiadomościach, które otrzymuję, że zasiałam w Was niepokój. Źle się wyraziłam - wszędzie jest czysto, w rdzeniu również. Chodzi o to, że nie możemy mieć gwarancji, że tam się nic nie pojawi(w przeciwieństwie do klatki i brzuszka - tu dano nam 100%, że nic nie wróci). Nerwy i kości w kręgosłupie zostały "jedynie" oczyszczone, a nie wycięte, dlatego trudno mówić o prognozach i niemieccy lekarze wolą dmuchać na zimne( no i jeszcze ta opuchlizna). Oni musieli nas poinformować o wszystkich ewentualnościach. Zasiało to w nas niepokój...ale najważniejsze, że obraz jest taki, jaki być powinien, wszędzie jest czysto, jest dobrze. Oliwka kontrolę przeszła na 5, ale cała Oliwkowa Rodzina wiedziała, że tak będzie! Prawda? ;)
Przepraszam, jeśli mój wpis wywołał strach o Naszą Waleczną...chciałam przekazać absolutnie wszystko to, co nam powiedziano...chyba za bardzo namieszałam, zmęczenie robi swoje;)
Uszy do góry...Waleczna jest Waleczna i zawsze wygrywa! Za trzy miesiące nie będzie już opuchlizny i będzie widać wszystko, jak na dłoni. Mam nadzieję, że wówczas powodów do zmartwień nie będzie...
Dzisiaj korzystaliśmy z pogody. Oliśka w genialnym nastroju, biegała jak oszalała po parku, a później broiła z ciocią Paulą w ogrodzie :))))
Nawet z nieba jest znak.Oli w promieniach swiatla od Boga,Wracaj do domu Kwiatuszku.Przybrana ciocia Ania z Oliwka
OdpowiedzUsuń:)
Usuńto prawda, Olisią opiekują się siły wyższe
Usuńto prawda, Olisią opiekuje się siła wyższa
UsuńLubię taką optymistyczną Panią, i tak będzie wszystko dobrze, musi być ! Oliwia już swoje przeszła, wystarczy, teraz czas na piękne dzieciństwo :>
OdpowiedzUsuńPewnie,że tak. Ja to wiedziałam,że tak będzie. Oliwka ma tyle powera w sobie,że dała popalić temu wstręciuchowi. Nie dała mu wygrać i bardzo dobrze i nie da dalej. Asiu Ty jesteś dla mnie wielkim przykładem,jesteś cudowna. Buziaczki i uściski dla Was i Olisi:**
OdpowiedzUsuńMelania
:***********
OdpowiedzUsuńKochani Będzie dobrze musi być dobrze
OdpowiedzUsuńOliwka wygra tą Walkę. Kochani udało jesteśmy z Wami.
Pozostaje się tylko cieszyć cieszyć cieszyć. że jest i wszystko będzie w porządku! Ja wiedziałem że tak będzie. nie było innej możliwości. :)
OdpowiedzUsuńOlisiu, zaraz lepiej w serduszku po tej poprawce, jesteś zdrowa i jesteś niesamowicie dzielną dziewczynką a te rozmówki z lekarzem, to po prostu majstersztyk, a na uczulenie to Twoja przyjaciółka z Katowic wysyła dla Ciebie olej ze słodkich migdałów, działa cuda zaraz wszystko będzie okay.Całujemy Cię z całego serca skarbie.
OdpowiedzUsuńPani Asiu, już pisałam że jest dobrze :) jest pięknie, no tam, po prostu nie widzą, wiec nie dają 100%. Opuchlizna przy operacjach na rdzeniu utrzymuje się długo. Taką daje reakcję grzebulenie przy tak delikatnych strukturach. Opuchlizna schodzi, bo Oliwka jest bardziej "motoryczna" więc trzeba poczekać. Wczoraj długo myślałam o Was. Pozwoliłam sobie na entuzjazm, ale potem pomyślałam, że możecie go źle odebrać. Ale już wszystko dobrze :)
OdpowiedzUsuńOliwko, p. Asiu, P. Tato :) jeden oooooogromny krok w przód :)
Całusy :)
edi
ahhh... z tym internetem , a my co chwile wchodzilismy i czekalismy na te wiesci... nie moglo byc inaczej a za 3 miesiace uslyszycie , ze na rdzeniu tez jest ok...cala oliwkowa rodzinka w to wierzy i sie modli, a nasza walaczna miejmy nadzieje juz nogdy nie bedzie musiala toczyc walki z zadnym potworem... cala wasza twojka jest dla mnie wspanialym przykladem,jestescie cudowni!!!
OdpowiedzUsuń