niedziela, 13 stycznia 2013

Zaczelo sie...

Kochani,

Oliwka jest juz na bloku operacyjnym. Mialam nie pisac, ale pierwsze co, po przyjsciu do sali, przybieglam tutaj, do Was. Wylam, jak bobr, gdy zamknely sie za nia potezne drzwi...Oddalam ja w rece obcych ludzi...teraz wszystko w ich rekach...i w rekach Boga...

Dzisiaj dzien szczegolny dla calej naszej Oliwkowej Rodzinki...

Ta mala waleczna dziewczynka polaczyla nas wszystkich, otworzyla nasze serca i pokazala, ze przez chorobe mozna przejsc z usmiechem... 

Prosimy Was o modlitwy, o potezne szturmowanie Nieba!!!!!!

Asia i Adrian - rodzice Oliwki 


PS Dziekujemy za smsy, ktore juz od 7.00 do nas przychodza! Jestescie niemozliwi!!!!

46 komentarzy:

  1. jesteśmy z Wami i Oliwcią! Muślami, kciukami i modlitwą... często się nie modlę ale za Oliwcie poruszę nieboskłon! Będzie dobrze, będzie cudownie! :*
    G

    OdpowiedzUsuń
  2. jeszcze parę godzin i zaświeci słońce! wszystko będzie dobrze:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Asiu, ja - śpioch nie z tej ziemi - nie mogę od kilku godzin spać z powodu tej operacji a co dopiero Wy - całe szczęście, że już niedługo szczęśliwie będzie po :) Trzymajcie się, oddałaś Oliwkę w ręce obcych ludzi, ale w tym wypadku to najlepsze ręce, w jakie mogła się dostać. Już niedługo wszystko będzie z powrotem w porządku!

    OdpowiedzUsuń
  4. wlasnie weszlam tutaj zeby cos napisac , ale zabraklo mi slow...wczoraj przez caly czas myslalam o wczorajszym dniu , a dzis jak tylko otworzylam oczy spojrzalam na zegarek i co chwile na niego zerkalam patrzac ile jeszcze zostalo czasu do operacji...chcialam wejsc napisac cokolwiek , bo przez chwile przeszla mi mysl przez glowe , ze moze Pani tu zajrzy i chcialam zeby PAnstwo wiedzieli , ze caly czas jestesmy , bylismy i bedziemy z Wami...Kochani wiem, ze przechodzi przez Was wielki strach i lek , ale to musi sie udac , musi!!!!!!!!!!!!! jestesmy z Wami caly czas!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę o Was nieustannie od kiedy się obudziłam, modlę się za Oliwkę... To już ostatnia prosta, zaraz będzie meta. A będzie ona, gdy przytulicie Waszą ukochaną córeczkę, wiedząc, że najgorsze już za Wami... Dużo siły na te kilka godzin, pamiętajcie - nie jesteście sami. Oliwko, bądź silna, czekamy na Ciebie Iskierko :* Ania/Opole

    OdpowiedzUsuń
  6. uda sie !!! KOCHANI SZTURMUJEMY NIEBO!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Olisia da radę, w to wierzymy i trzymamy kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  8. z kazda minuta , sekunda jestesmy coraz blizej wygranej !!! boze to jest okropne to czekanie , modlimy sie caly czas i jestesmy z myslami z Wami i Oliwka!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Jesteśmy - przesyłamy moc dobrej energii do Tubingen, szturmujemy Niebo, dźwigamy nakrętki do Calineczki, czekamy na Was :) :) :) Magda

    OdpowiedzUsuń
  10. Kochani nie wiem co napisać żeby was nie uradzić. Kochani
    Operacja się uda i Oliwka będzie Zdrowa.
    Będę z Wami Kochani.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziś dopiero mam dostęp do internetu. Ale dzięki Wam nauczyłam sie korzystać z netu na telefonie i zawsze sprawdzałam co u Was? Nawet mojej córci czytałam o Waszej Oliwce i ona także chce, aby Oliwka była zdrowa. A teraz zaciskam kciuki. MOCNO! Musi się udać! Nie ma innej opcji! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Normalnie pracować nie mogę, bo cały czas myślę o Oliwci. Jestem z Wami, przesyłam dużo siły i spokoju:)B.

    OdpowiedzUsuń
  13. Też wierzę ,że operacja się uda. Ale też bardzo się martwię o naszą malutką wojowniczkę.
    Trzymam kciuki.
    Bardzo współczuję cały czas myślę o Oliwce i mojej córeczce i nie jestem w stanie ogarnąć tego co przezywacie :(
    Całusy. Oliwko bądź silna.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie znam was jedynie z widzenia, ale o planowanej godzinie jadąc autobusem miałam wrażenie że stanęło mi serce... Teraz jednak wiem że wszystko będzie dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  15. Pani Asiu...jesteśmy cały czas z Wami,trzymamy nieustannie kciuki i ślemy dobrą energię do Tubingen dla Oliwki,dla Was i lekarzy,moment zamkniecia drzwi na salę na pewno był straszny,niewyobrażam sobie co czuliście,ale jest symbolem nowego życia-bez pomp,portów,morfologii,teraz juz będzie dobrze pozdrawiam K.

    OdpowiedzUsuń
  16. Trzymam kciuki juz od samego rana, myslami cały czas jestem z Wami, przytulam Nasze Słodkie Maleństwo. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić, co teraz czujecie Wy - Rodzice. Ale nie martwcie się, to Bóg kieruje rękami lekarzy, uda się na pewno i teraz bedzie już tylko lepiej!
    Agnieszka L.

    OdpowiedzUsuń
  17. "Żad­na noc nie może być aż tak czar­na, żeby nig­dzie nie można było odszukać choć jed­nej gwiaz­dy. Pus­ty­nia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było od­kryć oazy. Is­tnieją kwiaty, które kwitną na­wet w zi­mie."
    Dużo zdrówka dla Oliwki i siły dla Was.

    OdpowiedzUsuń
  18. Trzymam kciuki za Oliwkę wszystko musi być dobrze&&&

    OdpowiedzUsuń
  19. Podobnie jak inni czlonkowie Oliwkowej rodzinki ja takze nie moglam dzis spac. Z niecierpliwoscia czekam na pozytywne wiesci, bo innej opcji nie ma.Juz widze Oliwke radosna, usmiechnieta i ZDROWA! Kochani rodzice, udalo sie! Wasza wiara, milosc i cudownie bezwzgledna walka przyniosla efekty. Poruszyliscie nie tylko serca tysiaca ludzi, staliscie sie takze inspiracja dla tych, ktorzy stracili nadzieje i wole walki. Bo wasza walka uczynila cuda! Wasze ogromne pragnienie zdrowia Oliwki poruszylo niebo i ziemie i realizuje sie wlasnie w tej chwili! Zasluzyliscie na to aby cieszyc sie jej zyciem! Caluje Was mocno i dziekuje,bo dzieki temu, ze zdecydowaliscie sie podzielic Waszymi uczuciami, zmieniliscie takze mnie i moj sposob patrzenia na zycie. Oliwka wygra! To jedyna prawda!!!!

    OdpowiedzUsuń
  20. To mój pierwszy wpis,choć jestem tu u Was codziennie:)Dziś stwierdziłam ,że muszę się dołączyć do tego SZTURMU!!! Jestem z Wami całym sercem!!! Wojowniczka ,da radę!!!
    Nika)

    OdpowiedzUsuń
  21. Oliwko jesteśmy z Tobą! Pierwszą myślą kiedy wstałam była myśl o Tobie mała dzielna dziewczynko!! Trzymamy kciuki przez cały czas z całych sił, myślami jesteśmy z Wami! Czekamy na wiadomość, że jest już po i że wszystko poszło tak jak powinno:)!!

    Wszystko będzie dobrze!!:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Asieńko i Adrianie jesteśmy z Wami!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Kochani módlmy się wszyscy!!!Oliwko wracaj do nas szybko!!!!!!!!Niech Bóg kieruje pomyślnie rękami tych lekarzy, za nich też trzeba się modlić. Kasia Szlufik- Pa2wlukowska

    OdpowiedzUsuń
  23. Michałek też miał operację 2 x . Pamiętam płacz jego i mój przed drzwiami bloku operacyjnego. Tuż przed świętami wielkanocnymi miał I operację, panie z bloku rozmawiały i świętach , Misio płakał i ja też. Drugą operację zniosłam lepiej, dawała wiele nadziei. Życzę Oliwce dużo zdrowia a Wam siły do przetrwania złych chwil.

    OdpowiedzUsuń
  24. Chociaż wiem, że to jeszcze za wcześnie i tak zaglądam na blog co kilka minut. Jestem aż słaba z nerwów. Wszyscy trzymamy kciuki. Uda się!!! I latem widzimy się na pikniku!!!

    OdpowiedzUsuń
  25. TRZYMAM KCIUKI Z CAŁYCH SIŁ! MYŚLAMI JESTEM Z PAŃSTWEM!

    OdpowiedzUsuń
  26. boze jeszcze 3 godziny i po wszystkim , jak ten czas sie dzis dluzy!!!nasza waleczna walczy a my trzymamy kciuki.jestesmy z wami kochani rodzice!!!

    OdpowiedzUsuń
  27. Kochani, wszystko się uda, nie wyobrażam sobie innego zakończenia. Jestem z Wami od czasu kiedy przypadkowo natknęłam się na wiadomość o Oliwce (sweetdeal). Czytam Wasz blog prawie codziennie. Za każdym razem po policzkach płyną mi łzy. Pani Asiu, opisuje Pani swoje uczucia i całą historię tak wzruszająco,że nie da się czytać bez uronienia łzy. Sama mam dwoje dzieci (6 lat i roczek) są one dla mnie całym światem. Próbuję, ale chyba nie potrafię sobie do końca wyobrazić, jak bardzo przeżywacie to co dzieję się teraz w Waszym życiu z Waszym najdroższym Skarbem. Oliwciu jesteś bardzo dzielna, wygrasz tą walkę!!!

    OdpowiedzUsuń
  28. Asiu Adrianie,tak bardzo Was ściskamy!!!!!!Wiemy,że przeżywacie straszne chwile,bo największy Wasz Skarb jest teraz na sali operacyjnej,bez Mamuni i Tatusia.Serce pęka,gdy człowiek o tym myśli!Ale jest druga strona tej rzeczywistości,Oliwka jest tam ,bo musi pozbyć się łobuza,który tak namieszał w Waszym życiu!!!Ona jest tam pod najlepszą Opieką,tą Niebieską!!!!!Tyle osób modli się za Was,za Waszego Szkrabka,dlatego wierzę ,że ma dobrą opiekę!!
    No i oczywiście Lekarze,którzy zrobią co w ich mocy,aby Iskierka była wreszcie zdrowa:) Kochani,jeszcze troszkę,jeszcze naprawdę troszkę i będziecie Ją tulić !!!!!!!!!!!!!JESTEŚMY CAŁY CZAS Z WAMI!!!!!!BEZ PRZERWY!!!!!!!!!!!! I WIERZYMY,ŻE WSZYSTKO JEST MOŻLIWE!!!!!! I BĘDZIE DOBRZE!!!!!!!!Anetta Nela Krzysiek

    OdpowiedzUsuń
  29. Jestem z wami juz od samego rana czekam i patrze na zegarek...trzymajcie sie dzielnie teraz juz bedzie tylko lepiej!!!!

    OdpowiedzUsuń
  30. jeszcze troche Asiu, Adrianie.. zaraz Oliwka wroci do domku i zaczniecie normalne życie :) Wiem, że będzie dobrze !!

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja również jestem z Wami odkąd znalazłam wiadomość o Oliwce na Sweetdealu i od tego czasu codziennie wchodzę tu aby dowiedzieć się jak wygląda Wasza sytuacja..Cieszę się że wszystko się udaje i idzie ku lepszemu!!:) i oby ciągle Wasz los szedł tą właśnie ścieżką, w tym kierunku!!Trzymam kciuki za Oliwkę żeby pokonała to wredne choróbsko i za Was żebyście zawsze przy niej stali i wierzyli w lepsze jutro...Niech Bóg ma Was w swojej opiece i niech prowadzi ręce lekarzy..Ma już u siebie wystarczającą ilość małych Aniołków..Tego niech zostawi NAM!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Jestem i ja. Trzymam mocno kciuki od samego rana, teraz też zajrzałam, czy może coś nowego napisaliście i proszę, przeczucie mnie nie myliło... Dziękuję, że znaleźliście czas żeby napisać, też z wami strasznie się boję...trzymam mocno kciuki dalej i modlę się o Oliwkę. Kamila

    OdpowiedzUsuń
  33. JESTEM! Będzie dobrze...
    Magda.

    OdpowiedzUsuń
  34. jestem z Wami całą sobą - modlę się i wierzę, że wszystko będzie dobrze!!! kasia z Bartkiem i synami Piotrem, Pawłem i Adamem.

    OdpowiedzUsuń
  35. znajome uczucia, jesteśmy z Wami

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja też od rana myślę o Oliwce. Będzie dobrze :-)

    OdpowiedzUsuń
  37. i ja jestem.Trzymamy kciuki i modlimy się Oliwkę...

    OdpowiedzUsuń
  38. i zaraz bedzie po wszytskim.koniec strachu i leku...waleczna bedzie odzyskiwala sily po operacji a rodzice oderchna z ulga.czekamy na wiesci , ale w sumie to my wiemy , ze wszytsko poszlo dobrze,innej opcji w ogole nie bylo...buziaki

    OdpowiedzUsuń
  39. Jeszcze trochę i koniec. Zaraz Olisia będzie przy Was ! : )
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  40. esktra określenie-Oliwkowa rodzinka;))) wszyscy trzymamy moooonco kciuki!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  41. Asiu, Adrianie jesteśmy z Wami.... czekamy na dobre wieści....ukochajcie Oliwkę jak tylko się do Was uśmiechnie już po wszystkim od Cioć, Wujków i malutkich braci i sióstr, którzy się za nią cały czas modlą....

    OdpowiedzUsuń
  42. nadal jestesmy , szturmujemy niebo , trzymamy kciuki,wierzymy, ze Oliwka zwycierzy i czekamy tylko na dobre wiesci!!!

    OdpowiedzUsuń
  43. trzymam mocno kciuki... myślami jestem z wami, będzie dobrze:)))

    OdpowiedzUsuń
  44. Asiu, pisz.

    Nie przejmuj się nikim i niczym, po prostu wyrzucaj myśli, ból, obawy w pisanie.

    Miałyśmy podobną sytuację, też we wrześniu 2012, też Oliwka, tyle, że nasza właśnie skończyła 11 lat parę dni temu. Pojechałyśmy na ostry dyżur podejrzewając złamanie, okazało się, że to guz kości.

    Też nie chciałam początkowo o tym pisać na naszym blogu, poprosiłam tylko o modlitwy, ale później pisałam. Za każdym razem, kiedy czułam potrzebę wyrzucenia czegoś z siebie. i różny miałam odzew, łącznie z tym, że "matka nie miałaby głowy żeby pisać w takim momencie". Bzdura.
    Pisanie, codziennie niemal, dało mi sposób na upust przerażeniu, wściekłości, łzom, dało też wsparcie od ludzi, obcych ludzi.

    Modlimy się za Was. Za małą Oliwkę i za Was oboje, bo jeszcze długa droga strachu przed Wami, nawet, kiedy lekarze powiedzą, że już po wszystkim.
    Miejcie siły, odwagę i nie bójcie się płakać.

    Z naszej strony ślemy do Was mnóstwo energii i wspierających myśli, oraz modlitw. Postaramy się też coś namacalniej, na ile będziemy mogły.
    Pozwolę sobie również zaraz ściągnąć i umieścić na blogu www.les-rodzina.blog.pl Wasz plakat i apel o modlitwy dla Waszej córeczki.
    Naszej pomogło.

    I Waszej też pomoże, zobaczycie.
    Trzymamy kciuki bardzo BARDZO mocno.

    Nikki wraz z całą les-rodzina.blog

    OdpowiedzUsuń
  45. Znam doskonale to uczucie-zamknięcie tych wielkich drzwi, za które Ty dalej już wejść nie możesz... Bliskie obłędu. Raz też przed zabiegiem (tylko zabiegiem, ale w narkozie) synuś usnął mi na ręku, wtulony. I tak go przekazałam na salę operacyjną, oddałam własne dziecko na ręce pielęgniarki...
    Za każdym razem nie mogłam pohamować płaczu. Dusiło mnie w gardle i w sercu.
    Mów, pisz o tym, to pomaga!
    Pozdrawiam i trzymam za Was kciuki! Będzie dobrze!!
    P.

    OdpowiedzUsuń